Duda na Madagaskar, Kaczyński do psychiatry

Jak grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość, która powinna dać do myślenia naszemu Dudzie:

Rosjanie chcą z powrotem Alaskę, czyli tereny, które sprzedali Stanom Zjednoczonym w 1867 roku za ponad 7 milionów dolarów. Dziś decyzja sprzed lat nie podoba się władzom w Moskwie, Władimir Putin podpisał nawet specjalny dekret, na mocy którego sprzedaż Alaski uznano za nielegalną. Czy to wstęp, by wysunąć roszczenia terytorialne wobec USA?

https://www.o2.pl/informacje/putin-calkiem-oszalal-podpisal-dekret-rosja-chce-z-powrotem-kawalek-usa-6987024766778112a

W tej sytuacji Duda powinien podpisać dekret o nieuznaniu przez Polskę ustaleń związanych z utratą ziem wschodnich, a także rozważyć opcję powrotu do koncepcji ustanowienia Madagaskaru naszym terytorium zależnym, o czym już zresztą pisałem dawno temu w notce poświęconej pisarzom z gminu. Nawet miałem chęć ją wkleić, najlepiej z ponad setką komentarzy, ale jednak odpuściłem i na koniec przypomnę inną, w nawiązaniu do drugiej części tytułu wpisu.

Ktoś mógłby powiedzieć, że dekrety Putina to bzdety i że nie wypada stawiać obok siebie tych dwóch prezydentów choćby dlatego, że jeden ma guzik atomowy, a drugi co najwyżej guzik wie, choć omyłkowo otrzymał tytuł dr prawa. Różnica jest jeszcze taka, że Putin ma Miedwiediewa, a Duda Mastalerka i że ten pierwszy jest byłym prezydentem, a ten drugi  magistrem stosunków międzynarodowych. W świetle ostatnich wypowiedzi pana agenta Tomka można założyć, że wiedeńska eskapada CBA do Wiednia być może będzie podlegać ocenie pana Mastalerka, bo stosunki płciowe to jakby nie patrzeć też stosunki, co z pewnością potwierdzi Leśne Ruchadło.

To tyle w kolejną miesięcznicę moich narodzin, a teraz wpis z dawnych czasów, którego fragmenty całkiem nieźle pasują do współczesności. No może oprócz tego, gdzie daję wyraz przekonaniu, że bracia Kaczyńscy to obciach tysiąclecia. Nic nie poradzę na to, że nawet ja nie byłem w stanie wyobrazić sobie kogoś takiego jak Duda. Ale czyż nie okazał się proroczy choćby ten fragment o Ziobrze? I to mimo tego, że podobno trudno być prorokiem we własnym kraju.

21.06.2011 16:42

opublikowana w: Antologia nonsensu, Bracia mniejsi, Kaczyński, NOWY PARDON, Publicystyka, Salon Heretyków, Zdrowa NieWolska

Teraz wszystko w rękach biegłych psychiatrów

Wesoły nam dzień nastał gdyż:

Sąd Rejonowy w Warszawie postanowił powołać dwóch biegłych, którzy mają zdecydować, czy stan zdrowia psychicznego Jarosława Kaczyńskiego pozwala mu na uczestnictwo w rozprawie. W dokumencie, do którego dotarł TVN24 napisano, że „wydano postanowienie o dopuszczeniu dowodu z opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów celem odpowiedzi na pytanie, czy stan zdrowia psychicznego oskarżonego Jarosława Kaczyńskiego pozwala na udział w postępowaniu sądowym”.

Mam dwa pytania w związku z powyższym:

1. Jeśli biegli uznają, że jednak nie może, to czy może kandydować na premiera?

2. Jeśli jednak jest w pełni władzy (umysłowej rzecz jasna), to czemu tak się rzuca, a z nim cały PiS z przyległościami?

Ja bym na miejscu p. Prezesa poddał się wszystkim możliwym badaniom, łącznie z krzywą cukrową, dobową zbiórką moczu i rentgenem klatki z Macierewiczem. Badanie EEG i tomografia głowy są bezbolesne – w razie czego służę ekspertem radiologiem, tyle, że też nie z prezesowej opcji, więc może nie być bezstronny. Jedyne co na razie wiemy na temat stanu zdrowia p. Kaczyńskiego to fakt, że nie ma uczulenia na sierść kota. Albo ma, ale bierze nowoczesne leki antyhistaminowe, które już tak nie zaburzają reakcji jak ich starsze generacje.

Ale obrońcy czci i godności prezesa już się poderwali do lotu koszącego.

Podniosły się głosy o prześladowaniach w stylu sowieckich psychuszek, ale proszę nie zapominać, że prezes żartował sobie z Syberii, więc z sądu pewnie też sobie wkrótce pożartuje, bo to gość z poczuciem humoru. W końcu cały czas powtarza świetny dowcip o p. Komorowskim, pełniącym obowiązki prezydenta. Coś nie może przeboleć, że sam pełni tylko obowiązki dyżurnego satyryka kraju.

Właśnie usłyszałem dowcip jaki rzucił z okazji rozmów Tuska z p. Merkel w trakcie których premier powiedział, że stosunki między Polską a Niemcami mogą być przykładem dla całej Europy. Pan Jarosław z krotochwilnym przekąsem i szerokim uśmiechem na steranych polityką ustach rzekł coś takiego ( cytuję z pamięci ) :

” No tak, Tusk jest przykładem dla całej Europy, tylko ciekawe, czy Europa o tym wie „

Prawda, że nic, tylko boki zrywać? Małość tego człowieka jest porażająca. Okazuje się, że można być równocześnie nikczemnego wzrostu i charakteru, że można mieć nikczemne poglądy i nikczemną umysłowość, że można zanegować wszystko, w imię swoich nikczemnych ambicji. Na szczęście przyroda dba o swoje interesy i tylko raz na tysiąc lat pozwala sobie na taki wygłup. Mieliśmy w związku z tym prezydenta tysiąclecia, a teraz musimy jeszcze jakiś czas męczyć się z klonem.

Na szczęście Europa zdecydowanie mniej wie o panu Kaczyńskim niż o panu Tusku i niech tak już zostanie. Mieliśmy w historii kilku  „obciachowców ” ale jeśli chodzi o bliźniaków, to ten duet spokojne można nazwać wstydem tysiąclecia.

Pan prezes już ogłosił, że będzie wnosił o zmianę sędziego, bo zapewne czuje się prześladowany, ale to normalne. Tzn. nienormalne, ale przecież nie chodzi o normalnego człowieka. Chodzi o Jarosława Kaczyńskiego.

Na domiar złego prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie ojca europosła Ziobry, którego jakoby mieli „uśmiercić ” lekarze w wyniku popełnionych błędów w sztuce. Na nieszczęście dla p. Ziobry nie udało się już wdrożyć postępowania w celu odsunięcia od leczenia i skazania prawomocnym orzeczeniem sądu kolejnych „pozbawiaczy życia” . Na miejscu pana posła bardzo bym się starał dbać o swoje zdrowie i raczej bym unikał leczenia w kraju. Hipokrates Hipokratesem, ale ludzie bywają pamiętliwi. A w przychodni w Brukseli pewnie nikt nie wie, że to były prokurator generalny wpadł na zabieg hydrokolonoterapii.

Te szykany to ewidentny dowód na fakt , że wszystko się przeciw kaczystom sprzysięgło – po prostu pospolite, antypatriotyczne pierdzenie – w skrócie PAP.

Zresztą propozycji rozwinięcia tego skrótu może być wiele:

Prostackie Antysystemowe Parszywce

Pedalskie Antykalolickie Paskudy

Perwersyjne Agenturalne Parobasy

Itd. itp.

Polecam się Państwa inwencji, kulturze i taktowi.

Odsłon: 996 (w tym z lubczasopism 146) | Tagi: biegli psychiatrzy

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Polityka, geopolityka (6), Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Pantryjota pisze:

    Mogę powiedzieć w imieniu wszystkich nas tutaj w rządzie USA, że Putin z pewnością nie otrzyma Alaski z powrotem – stwierdził w poniedziałek podczas briefingu prasowego rzecznik Departamentu Stanu Vedant Patel. W ten sposób odniósł się do rozporządzenia prezydenta Rosji dotyczącego nieruchomości za granicą, które należały do dawnego Imperium Rosyjskiego i ZSRR. Według interpretacji niektórych mediów miało ono odnosić się także do Alaski. „A my czekaliśmy na to, aż zostanie zwrócona lada dzień. Teraz wojna jest nieunikniona” – stwierdził w reakcji na tę wypowiedź Dmitrij Miedwiediew.

    Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-nie-otrzyma-alaski-usa-reaguja-na-rozporzadzenie-putina,nId,7285188#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

    Przynajmniej ma poczucie humoru.

  2. ViC-Thor pisze:

    A kto odda Syberię Innuitom?
    (czy jak im tam)

Dodaj komentarz