Irlandia w szponach genderii

W przeddzień tego, o czym nie wolno pisać, Irlandczycy zadali poważny cios idei referendalnej, tak promowanej przez niektóre środowiska w drugim, a może nawet pierwszym kraju katolickim w Europie.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17968020,Irlandczycy_z_calego_swiata_wracaja_do_domu__Tylko.html?lokale=local#BoxNewsLink

Otóż jak właśnie podano, naród ów niepokorny zagłosował za legalizacją związków tej samej płci, co powinno dać do myślenia zarówno panu Kukizowi, jak i temu drugiemu, z którym przegrał, choć i tak wygrał.

Co prawda ten co jutro startuje jest przeciwny referendom w kwestiach obyczajowych, ale kogo to obchodzi, oprócz córki Golonki ?

Ja jestem w każdym bądź razie jak najbardziej za i obiecuję brać udział w każdym, nawet najmniejszym referendum, a nawet sam zgłaszać odpowiednie projekty i zbierać podpisy.

No ale o tym to może innym razem, bo teraz muszę pozmywać.

zmywanko

A następnie pójdę chyba zobaczyć, czy suki przepuściły Mysz:

Myszka przechodzi powoli

Wasz Pantryś

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Samuela pisze:

    Czy nieczystych garnków, talerzy i sztućców nie mogłyby wylizać pieski i osuszyć kotek?

    Można też zainstalować dwie zmywarki.

  2. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Oczywiście, że wszystko wylizują niemal do czysta, ale niemal robi różnicę.
    Po co 2 zmywarki na 2 osoby ? Nawet na jedną nigdy się nie zdecyduję, bo to bardzo głupia maszyna i poza wszystkim, odbierałaby mi satysfakcję ze zmywania, której prawie nic nie jest w stanie zastąpić.

  3. Samuela pisze:

    Pantryjota,

    Dwie zmywarki są zawsze lepsze niż jedna zmywarka, ponieważ służą za szafki kuchenne. Jedna jest szafką na naczynie czyste, zaś druga na naczynia brudne. To pozwala oszczędzać siły na walkę z tym, co nieczyste.

    Jeśli naprawdę nie pragniesz mieć dwóch zmywarek, to podam Ci sposób na oszczędzanie wody. Można tak ustawić kran, by woda ciurkała kropla po kropli do zbiornika w taki sposób, aby owego ciurka nie zauważył licznik. W ten sposób można ciurka wystrychnąć na dudka, a to już jest coś.

  4. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Ja mam taki system, że wybieram wodę ze zlewu miską do kubełka po zmywaniu, a jest tego jakieś 2 kubły i potem wykorzystuję do spłukiwania toalety, która oczywiście ma również „autonomiczny” zbiornik, a że jest o 2 kroki od kuchni, to żadna trudność.

  5. Samuela pisze:

    Pantryjota,

    Toaletę też można zaprogramować w taki sposób, aby do spłuczki ciurkała kropla po kropli. Taka kropla to potęga, gdyż nawet skałę wydrąży, a co dopiero zawartość toalety. Po co używać wielu, bardzo wielu kropel, skoro wystarczy jedna?

  6. Samuela pisze:

    Pantryjota,

    Jeszcze jedno, gdyż mnie to zainteresowało: Czy masz toaletę ze spłuczką w kuchni?

  7. Pantryjota pisze:

    this castle has no doors
    or windows
    the sun reflects in the smooth walls
    the rain wove them over like a spider

    trees blossom on the outside
    a fly-by wind
    falls silent
    having met stony resistance

    this castle rises high
    on a mountain which I will not call glassy
    so as not to pile on difficulties

    because what is rock
    if in its midst
    a spring pulsates?

    a usual eternity suffices
    for the life-giving water
    to sculpt a passage out into the light

    grain by grain
    the smooth cool cut moistens

  8. Pantryjota pisze:

    Pantryjota,

    Nie, nie mam spłuczki w kuchni, tylko w łazience, ale to jest jakieś 2 metry jedno od drugiego, bo ja generalnie żyję na małej połaci.

  9. Samuela pisze:

    Wracając do Irlandii, to wynik referendum jest pokłosiem afer pedofilskich. Irlandzcy duchowni robią wszystko, nawet są gotowi odprawiać modły do bobra, żeby tylko owce dały się dalej skubać, skoro nie chcą im już dawać owieczek.

  10. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    No właśnie, a czasem mógłby wystarczyć kot…

    Kot

    ja mam pana boga w futrze

    kiedy się przeciągam wzdłuż

    czuję jego palce

    wyprężone na grzbiecie

    on – w mięśniach moich nóg

    kroczy ciszej

    niż okrągły księżyc

    po przyczajonym niebie

    nie płoszmy gałęzi

    wiatr

    trzepocze nam w pysku

    skrzydłem głupiego wróbla

    oblizuję wąsy

    z ciepłej krwi

    zmrużony – śpiewam hymn

    – o dobrym bogu

    —————-

    Dobranoc

  11. Pantryjota pisze:

    Oczywiście wiersz H. Poświatowskiej, największej naszej poetki przed 3 Wojną Światową.

Dodaj komentarz