Jak wytrzymać ciśnienie, czyli odrywanie od koryta

Wczoraj zacząłem pisać nową notkę ale nie skończyłem, więc najpierw pokażę ten fragment:

Dr Mirosław Oczkoś zakłada, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego — chociaż „nie istnieje prawnie” — może nie uznać wyborów. To może być bodziec dla PiS do „wyprowadzenia ludzi na ulicę”, do którego może dojść już w styczniu nowego roku. Swoją wizję ekspert uzasadnia faktem, że „PiS to nie jest normalna formacja polityczna. To po prostu parada oszustów i szajka. Działają w myśl zasady, że albo my, albo spalona ziemia”. Dodaje, że rząd Donalda Tuska powinien być twardy i nie pozwolić odebrać sobie władzy. Musi „wytrzymać ciśnienie” i „nie dać się sprowokować”.

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/ekspert-ostrzega-przed-dalszymi-krokami-pis-parada-oszustow-i-szajka/41kjbsc,79cfc278

Potwierdzają się moje o nie tylko moje obawy o to, że PiS raz zdobytej władzy łatwo nie odda i że przegrana w wyborach to dla tych swołoczy żaden argument. Skoro można wysyłać posłów i byłych ministrów do blokowania drzwi w PAP (widok pani Fotygi z rozłożonymi na boki rękoma zapamiętam na długo), skoro można sobie urządzać wigilię w siedzibie TVP, skoro można wykorzystywać prezydenta do własnych, partyjnych celów ( choć to akurat nie dziwota) i skoro można zapowiadać wyprowadzenie ludzi na ulicę w obronie skompromitowanych, służalczych mediów publicznych, to w zasadzie można sobie wyobrazić wszystko, a nawet jeszcze więcej.

Osobiście mogę sobie nawet wyobrazić pana prezesa w roli Rejtana, jak własną piersią broni interesów partyjnych, przypadkowo wywracając się w  drzwiach prowadzących do siedziby NBP. Tam chyba go jeszcze „oficjalnie” nie było, co z punktu widzenia piarowego wydaje się dużym błędem. Poza tym, dość łatwo będzie uniknąć ewentualnej interwencji agencji ochrony poprzez zablokowanie przez wyznaczonych posłów dostępów do toalet. Oto jak te kwestie wyglądają w głównej siedzibie NBP w W-wie:

Siedziba Narodowego Banku Polskiego znajduje się w Warszawie przy ulicy Świętokrzyskiej 11/21. Pomieszczenia siedziby nie są dostępne publicznie w sposób nieograniczony. Wszystkie osoby zaproszone do siedziby NBP podlegają uprzedniemu zgłoszeniu przez pracownika NBP oraz obowiązkowej rejestracji w recepcji. Po okazaniu dokumentów tożsamości gościom zostaje wydana jednorazowa przepustka.

Dostęp do siedziby NBP dla gości umożliwiony jest przez wejście główne. Wejście główne do siedziby NBP znajduje się w podwórzu od ul. Świętokrzyskiej do którego prowadzą bramy druga i trzecia (budynek posiada cztery bramy). Do wejścia głównego prowadzą schody. Przy schodach znajduje się pochylnia dla wózków inwalidzkich. Nad wejściem umieszczony jest napis „Narodowy Bank Polski”.

Do środka holu głównego prowadzą automatycznie rozsuwane drzwi. Recepcja znajduje się po prawej stronie od wejścia. Dalszy dostęp do budynku zabezpieczony jest obrotowymi bramkami. Dostęp dla osób na wózkach zapewniony jest przez dodatkowe przejście obsługiwane przez pracownika Straży Bankowej NBP.

W siedzibie NBP nie jest dostępny tłumacz języka migowego.

W budynkach są windy przystosowane do przewozu osób na wózkach.

Toaleta dla osób niepełnosprawnych znajduje się na parterze, na wprost głównego wejścia po lewej stronie. Jest do niej swobodny dostęp.

Publicznie dostępne miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych znajdują się od strony placu Powstańców Warszawy (od strony Oddziału Okręgowego NBP w Warszawie): trzy bezpośrednio przed wejściem głównym do Oddziału, trzy bliżej ulicy Świętokrzyskiej. Niezależnie od tego NBP umożliwia osobom niepełnosprawnym-zaproszonym gościom skorzystanie z miejsc parkingowych na dziedzińcu NBP, do którego prowadzi druga i trzecia brama od ulicy Świętokrzyskiej. Chęć skorzystania z takiego miejsca musi być wcześniej zgłoszona u zapraszającego pracownika NBP.

Do siedziby Narodowego Banku Polskiego i wszystkich jego pomieszczeń można wejść z psem asystującym i psem przewodnikiem. W siedzibie nie ma pętli indukcyjnych, oznaczeń w alfabecie brajla ani oznaczeń kontrastowych lub w druku powiększonym dla osób niewidomych i słabowidzących.

A skoro można wejść z psem, to zapewne również z kotem, co powinno ucieszyć prezesa i umilić mu ewentualny, dłuższy pobyt.

Telewizji PiS będzie bronił do ostatniej kropli krwi, ponieważ prezes zdaje sobie sprawę z faktu, że bez własnych mediów partia nie przetrwa. Każdy, kto stanie na drodze dowolnego posła będzie odsądzany od czci, wiary i patriotyzmu, a brak okazania legitymacji będzie skutkował w najlepszym wypadku opluciem, a w najgorszym prezes może przecież sięgnąć po swój mały pistolecik.

Na portalu GW znalazłem taki komentarz :

Rząd powinien wydać rozporządzenie o zaniechaniu poboru abonamentu RTV przez Pocztę i umorzeniu wszystkich spraw skarbowych z tego tytułu. Wraz z odmową dudy oznacza to pełną kontrolę finansowania TVPIS i TVP (na przykład za pomocą fundacji medialnej do które wpłaci kasę Rząd z rezerwy budżetowej). TVP bez finansowania jest bankrutem więc właściciel (minister) jest zobowiązany, pod karą więzienia) rozpoczęcie restrukturyzacji. W TVP nadawać program 19.30 i dodatkowo oświadczenia Premiera, czy Marszałka. Na pozostałych programach plansza – „Program zlikwidowany decyzją PIS i PISowskiego prezydenta Dudy”.

Popieram. Tym bardziej, ze też nie płacę abonamentu:)

xxxxxxxxxxxxxxx

Wydarzenia biegną tak szybko, że to co było wczoraj dziś jest już nieaktualne, po najnowszej decyzji pułkownika ministra Sienkiewicza.

Co zrobi Duda? Zapewne ogłosi ustami swojego złotoustego rzecznika,  że się nie zgadza z tą decyzją, która jest antydemokratyczna i wpisuje się w nikczemny plan Tuska. W telewizji Republika na pasku takie hasło:  „ruda wrona orła nie pokona”, a nieco przedtem: ” Tusk i pułkownik Sienkiewicz osłabiają zdolności obronne Polski”. To ostatnie to zapewne pokłosie wypowiedzi premiera w kwestii rzekomo przyznanych nam przez Koreę kredytów na zakup uzbrojenia, którymi to zakupami i kredytami chwalił się niejaki Błaszczak, zwany również „płaszczakiem”. Dziś okazuje się, że Korea żadnych kredytów nam nie udzieliła i nie wiem czemu, ale ta informacja jakoś mnie nie dziwi.

Co zrobi Kaczyński? Być może pojedzie jutro do Sejmu i wejdzie na mównicę, aby wystąpić bez żadnego trybu. To, że nikogo nie będzie na sali jest bez znaczenia, bo liczą się przecież intencje.

Co zrobi Macierewicz? Tego nie wie nikt, nawet on sam, a szczególnie on sam, gdyż umysł tego formatu jest zbyt złożony, żeby mógł decydować co zrobi ciało. A przecież nie sposób oceniać tego człowieka po jego czynach, co potwierdzi nawet początkujący psychiatra.

Co zrobi naród? W kontekście zapowiadanej przez opozycję na 11 stycznia demonstracji w obronie mediów publicznych można się spodziewać, że niektórzy pójdą za głosem pewnej pani redaktor:

Funkcjonariuszka medialna z TVPiS Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska znana z najbardziej obrzydliwych propagandowych programów w pisowskich mediach — podżega widzów TV Republika do przemocy” — zwraca uwagę ośrodek, publikując nagranie z pracownicą TVP z Telewizji Republika.

— Krzyczą tutaj: „na Białoruś”, „do Berlina”, ludzie są bardzo wzburzeni. Ja dzisiaj, jak tutaj rozmawiałam z ludźmi, którzy przyszli, mogę powiedzieć, że są wściekli, po prostu są wściekli, są gotowi się lać, jak będzie trzeba — przekonywała przed kamerami.

https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/skandaliczne-zachowanie-pracownicy-tvp-przed-kamerami-obrzydliwe/sqeqd9t,681c1dfa

A ja myślę, że „patrioci” nie będą czekać do 11, tylko wcześniej dadzą wyraz swojemu „świętemu” oburzeniu, tym bardziej, że Tusk zapowiada w przyszłości likwidację funduszu kościelnego, a to już za wiele nawet dla biskupa Rysia.

I wreszcie na koniec pytanie fundamentalne: Co zrobi Pantryjota? Odpowiedź może być tylko jedna: zrobi to, co zawsze robił w takiej sytuacji. Inna sprawa, że takiej sensu stricte jeszcze nie było…

Pantryjota

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Polityka, geopolityka (6), Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Pantryjota pisze:

    Prezes dał głos:

    Po prostu ustawa o radiofonii i telewizji nie przewiduje tego rodzaju możliwości. A poza tym od momentu powstania KRRiT mamy do czynienia ze wpisaniem tych instytucji do porządku konstytucyjnego. Likwidacja w żadnym razie nie może tu być przeprowadzona w zgodzie z prawem — powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w TV Republika, zapytany o decyzję ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, który postawił TVP, Polskie Radio i PAP w stan likwidacji.

    https://wiadomosci.onet.pl/kraj/stan-likwidacji-w-tvp-jaroslaw-kaczynski-zabral-glos/80kvjxe?utm_source=livebar&utm_campaign=newsy_sg

  2. Wito pisze:

    Po zwycięstwie koalicji demokratycznej mogło się wydawać, że wszyscy będziemy mogli zaszyć się po łąkach i lasach, obserwując motylki i sarenki.
    Skala burd wszczynanych przez pisiorów okazała się mocno zaskakująca. I te nazwiska jeszcze niedawno szanujących się urzędników wyższego szczebla – Szrot, Jabłóński, Błaszczak etc. A tu patrzcie państwo, awanturujący się jak jacyś menele.

  3. Pantryjota pisze:

    Bo to w gruncie rzeczy są właśnie menele, tyle że w garniturach.

Dodaj komentarz