Jedna dziewica więcej

Oto do czego może służyć Wawel, oprócz pochówków ofiar niedouczonych pilotów:

Kolejna dziewica została konsekrowana na Wawelu. W całej Polsce jest ich ponad 300

https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-kolejna-dziewica-zostala-konsekrowana-na-wawelu-w-calej-pols,nId,4905199

Formuła jest prosta i jednoznaczna. W święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny pani Sylwia twierdząco odpowiedziała na pytanie biskupa: „Czy chcesz być konsekrowana i zaślubiona naszemu Panu, Jezusowi Chrystusowi, Synowi Bożemu?”.

Pani Sylwii gratulujemy i życzymy, aby do końca wytrwała w swoim postanowieniu, choć nie podano ile ma lat, więc trudno domniemywać, kiedy ów koniec może nastąpić.

A tutaj informacja na temat konsekracji w tym samym miejscu, ale w roku 2019:

https://opoka.news/osiem-kobiet-oddalo-swa-czystosc-jezusowi

8 dwa lata temu a dziś tylko 1 ? Oby okazało się to trwałą tendencją.

Trochę szkoda, że przepisy nie przewidują konsekrowania dziewic poniżej 25 roku życia, bo wówczas mogłyby się już załapywać  licealistki z katolickich liceów. Z drugiej strony patrząc, 300 dziewic tego typu na całą Polskę wydaje się niewielką liczbą, trochę „zawstydzającą” jak na kraj, w którym połowę populacji stanowią kobiety, które najwyraźniej doceniają uroki kopulacji. Ciekaw też jestem, czy gdzieś istnieje lista tych konsekrowanych i czy są na niej znane nazwiska. Kilka kandydatek „ciśnie się na usta” ale są to nazwiska, których w przyzwoitym towarzystwie nie powinno się wymieniać, żeby nie psuć atmosfery.

Być może to głupie pytanie będzie, ale pomyślałem sobie właśnie co by się stało, gdyby Bóg zstąpił na ziemię i gdyby któraś z tych dziewic wpadła mu w oko. No bo skoro wszystkie są mu zaślubione, to chyba nie ma „formalnych” przeszkód, żeby mogły poznać smak boskiego narzędzia, zwanego w kulturach wschodu lingamem. Co ja gadam…przecież do buzi to grzech, a poza tym, wtedy nie przestaje się być dziewicą, przynajmniej z medycznego punktu widzenia.

Jednak niezależnie od wątpliwości natury „teologicznej” opisane wydarzenie jest kolejnym przykładem na to, że żyjemy w dziwnym kraju, co doskonale obrazuje zdjęcie tych pań, leżących twarzą do ziemi:

Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Katoholizm i inne choroby (11)
  1. Quartz pisze:

    Ludzie mają różne hople, ale ten typ to musi być porządnie szurnięty.
    Ciekawe czy były wcześniej „naruszone” czy tak od dziecka trzymały hymen dla tej uroczystości

  2. Pantryjota pisze:

    Quartz,

    Mam nadzieję, że ktoś to sprawdza „osobiście”.
    W tym wypadku poniżej biskupa się nie godzi 🙂

  3. Kfiatushek pisze:

    Nie znęcajmy się nad ubogimi umysłowo! W teatrze szans nie mają, to im urządzono teatr w kościele. A że śmieszne? Komedie muszą być śmieszne! Czasem jednak i pajace zapłaczą

  4. Quartz pisze:

    Kfiatushek,

    To nie komedia, a tragifarsa

  5. Kfiatushek pisze:

    Quartz,

    W dobie zamkniętych teatrów nawet miałka tragifarsa jest sztuką!

  6. Pantryjota pisze:

    Może w ostatniej chwili ktoś odbierze dziewictwo prezesowi. To dopiero będzie prawdziwa tragifarsa.

  7. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota,

    Nie znam tak psychicznie zwichrowanej kobiety, która pokusiłaby się na taki czyn. Toż to poświęcenie na miarę tysiąclecia!

  8. ViC-Thor pisze:

    A w jakimś kraju arabskim wstawiają „hymen” przed pelicuum z powrotem.
    Setki, albo i tysiące dolarów to kosztuje.

    Dr z KULu Urszula Dudziak nie będzie miała problemu z taką przysięgą.

  9. ViC-Thor pisze:

    Perineum oczywiście, a nie pelicuum.
    Gdy czynię pomyłki, to lepiej sobie coś wyćwiczé.

  10. ViC-Thor pisze:

    Swiją drogą to co te dziewice chcą udowodnić?

    Sex lezbijski może być całkiem przyjemny i to z zachowaniem „czystości”…

    Hhhhhh

    A są też jakieś panie ktòre wybierają wyłącznie swoje „czako” do penetracji, najpierw zaczynają od wibratorów…

    Ale to rzadkość, podobnie jak te 300 dziewic…
    Matka ziemia też ma problemy z nasieniem – tak to już jest jeśli takie
    Imbecylki chcą ratować kosmos…
    Albo siebie…
    Albo Jezusa, kolegę Judy cierpiącego na manię prześladowczą?
    Może jednak biskupa (Rzymu)?

Dodaj komentarz