Stojąc sobie dziś w małej kolejce po prasę w miejscu, w którym się czasem rehabilituję, usłyszałem taki dialog dwóch pań:
Pierwsza mówi :
Wie Pani, mam zaproszenie na takie rekolekcje pod hasłem „Niech cię Jezus zaskoczy”.
Druga na to:
I co, pójdzie pani ?
Pierwsza:
Pewnie, zawsze chodzę.
I zaczęły rozmawiać o czymś innym, przyjmując zapewne za oczywistość, że bycie zaskoczonym przez Jezusa to fajna sprawa.
Mnie też się wydaje, że skoro Bóg jest wszędzie, to dlaczego niby Jezus nie miałby się np. schować się za węgłem i nagle zeń wyskoczyć z głośnym okrzykiem „Jam ci jest” albo jakimś podobnym.
Być może chodzi jednak o inny rodzaj zaskoczenia, np. gdyby się dajmy na to okazało, że Jezus jako nasz król jest nagi i że ma wprost boskie szydło.
A tak poważnie mówiąc, to coraz lepiej widać, że ciemny lub łyka każdą głupotę i może nawet dać się zaskoczyć Jezusowi bez mydła.
Wcale bym się w związku z powyższym nie zdziwił, gdyby zabawiciel objawił się w zmodernizowanym gabinecie nowego komendanta policji i gdyby się ponownie okazało, że ma na imię Jarosław, bo przecież tak zaskakiwać jak on, nie potrafi nikt inny.
Ja też czasami potrafię, no ale nie uczyniłem z tej umiejętności żródła utrzymania. Utrzymuję się bowiem jedynie dzięki Bobru, królowi wszelkiego stworzenia.
Pantryś
ciemny lu/b/d lubi łykać wszystko to i kolejną głupotę łyknie z przyjemnością.
ostatnio kuzynka miała problem, skąd wziąć lub jak rzekłaby posłanka Pawłowicz K. wziąść wodą święconą na wizytę wyższej instancji kościelnej .
podpowiedziałam jej, że najzdrowiej byłoby wlać do miski wodę z kranu.
obraziła się na mnie.
ot taka oczywistość.
czołem Grósia!
Trzeba było powiedzieć, że widziałaś na Allegro, nawet tanio…
ta kuzynka to albo jakaś niedorozwinięta, albo całkowita świeżynka w katolickiej wierze ( a najprawdopodobniej jedno i drugie ) bo powinna wiedzieć, że taką wodę to każdy ichniejszy magik w kiecce może se w try miga sam na miejscu zrobić, musi tylko pamiętać parę linijek tekstu i wszystko… Z drugiej strony nie ma się co kuzynce dziwić, jeśli pleban miał ja odwiedzić z okazji egzorcyzmów nad nią samą, bo ją kiedyś Jezus zaskoczył i jest w 7-mym miesiącu, choć jest przecież ciągle dziewicą konsekrowaną – a zależało jej na wodzie jak trzeba- to mogły jej nerwy puścić… 😉
aha, zapomniałbym: jak słyszę, że Jesus to, albo tamto, to zaraz ten utwór Genesis mi się przypomina….
Ale nie ma co się dziwić. Przecież ciągle nas ten Jezus zaskakuje. Mnie to już na pewno. Często, przy czytaniu mistrzów, wyrobników i niewolników salonu o optymistycznej końcówce( PM) mówię : O Jezu! I gdy będąc młodą studentką
zobaczyłam w Skaryszewskim po raz pierwszy w życiu ekshibicjonistę też osłupiawszy szepnęłam: O Jezu!
McQuriosum,
Jest też Jezus „osobisty”
choć to oczywista oczywistość, bo jaki niby miałby być ?
Lukasuwka,
Słyszałem o przypadkach sikania do wody święconej, ale to już lekka przesada.
Co innego sikać do ciężkiej wody, żeby nie dać Hitlerowi szansy na zbudowanie bomby atomowej.
szarosrebrzysta,
Skoro jeździsz na Bielany, to może słyszałaś, że kiedyś przed Szpitalem Bielańskim też grasował eks, korzystając z faktu, że mógł schować się wśród drzew i za płotem.
A było tam komu pokazywać, oj było…
Choćby dziesiątkom dziewcząt i pań z personelu medycznego, a trzeba wiedzieć, że w tamtych czasach było o wiele więcej młodych pielęgniarek niż teraz.
https://media.photobucket.com/user/Hysmofyteligok/media/Giggles%20quotes%20and%20other%20stuff/internet-memes-keanu-jesus.jpg.html?filters%5Bterm%5D=funny%20jesus&filters%5Bprimary%5D=images&filters%5Bsecondary%5D=videos&sort=1&o=54
McQuriosum,
https://bosko.pl/wiara/Jezus-z-plakatu.html
My tu sobie żartujemy, a pierwszy hipis świata nas rzeczywiście zaskoczy:
https://www.liiil.pl/1453410806,O-Jezus-jednak-zostanie-krolem-Polski.htm
szarosrebrzysta,
ciekaw jestem, jak funkcjonowanie Polski jako Królestwa z nieżyjącym (?) królem będzie wyglądało.
Coś na wzór Regencji z regentem Jarosławem u władzy?
Pantryjota,
to powinni grać w trakcie ewangelizacji…
McQuriosum,
https://deser.gazeta.pl/deser/1,111858,19514508,sluzby-usunely-snieznego-penisa-to-nic-jest-juz-nowy-duzo.html#Prze
A przeciez mógł wydeptać Jezusa….
Jezus wszystko przewiedział :
https://www.youtube.com/watch?v=KGYJdtI0sa8
W tej sytuacji pozostaje mi jedynie podwinąć sobie mój Bobrzy ogon.
Dobranoc.
Lukasuwka,
Jezusmaryja,!!
Przecież to xsionc świENci wodę!
Ależ masz głupią koleżankę.(Naprawdę kuzynka?)
Chyba że przyjdzie jednorēczny mańkut, to faktycznie ten ma problem z posświeniem woody.
Pantryjota,
W Gdańsku tak sikano, w to samo miejsce gdzie się kropiła A Walentynowicz.
Nie mialem z tym nic wspólnego, to dwóch braciz dzielnicy Morena się tak przechwalało.
W tym samym kościele ochrzczony był Guenter Grass.
W tym samym kościele Jezus dostał w twarz z liścia od małego Oscara Matzerath’a
NA PEWNO BYŁ/ZOSTAŁ ZASKOCZONY.
ViC-Thor,
Jesus na pewno nie został zaskoczony, albowiem wiedział już dawno, dawno temu co się stanie , gdyż jako wszechwiedzący i wszechmocny Król Wszechświata ( i Okolic ) tak kierował wolną – podobno – wolą Oscarka, że ten uczynił, co uczynił.
Dobrze chociaż, że doszedł do wniosku, ze mu się od siebie należy, jako odpowiedzialnemu za pojawienie się Hitlera i Beaty Kempy…
Kabaret Neo-Nówka – Wandzia i strażnik miejski – YouTube
2:02 sek!
😀
https://www.youtube.com › watch
Prześlij opinię
McQuriosum,
B Kempa podobno jest de domo „Chaszcze”.
ViC-Thor
tak sie wkleja z tubki, patrz i ucz się!
https://youtu.be/AzxPN2Rl7Xw
a z domu jest „Płonka”, wiem to od mojej siostry, która to siostra ( moja ) zna Becię ze szkoły średniej.
Pamięta ja jako dziewczę pyskate i bardzo płaczliwe.
Może już wtedy była nad wyraz religijna, za co Pan pomógł jej w wyhodowaniu pięknego mięśnia piwnego, którego niejeden facet mógłby jej pozazdrościć…
https://tabloidonline.files.wordpress.com/2016/01/pasztet-roku2016.jpg?w=875&h=&crop=1
czyli z pobożnością radziłbym uważać… 😉
O kur-dwa zesz mać!
Może Obcy (8) jä zainfekował?
Czy Jezus jest z z Marsa?
Maryja z Wenus?
ViC-Thor,
wyobraź sobie;
morza szum, ptaków śpiew,
złota plaża pośród drzew,
a na imię miała właśnie Beata
dziś po tobie mi pozostał smutek, żal…
jak się czujesz???
😉
Heloł, McQuriosum !
zawsze dziwiła mnie potrzeba stawiania wody i kropidła na stole, w czasach gdy jeszcze przyjmowałam kapłona na łono… rodzinne.
teraz wisi mi to skarpetką u płotka.
niech się kropi kto chce i czym chce [ja najchętniej ulubionymi perfumami]
powklejaliście fajne piosenki i kabarety
oto co znalazłam na Tubce
:)))
Dżizus zza węgła może mieć zbawienny wpływ na sukces Narodowego Programu Prokreacji. Zawsze jest bowiem dobrze, gdy pobłogosławione zostanie łono, które wydaje owoce.
a to powaliło mnie na kolana!
ale ,ale…
Jesus zaskakuje swoich wielbicieli na każdym kroku i każdym sposobem.
Właśnie na Polsat News obejrzałem relację z sąsiedzkiej pomocy w odbudowie domu w Zarzeczu, gdzie wybuch gazu zniszczył połowę domu i zabił żonę właściciela. Ze zdziwieniem oglądam sobie ruiny oblepione napisami typu: Jezu ufam Tobie itp. a na dodatek właściciel raduje się z wyroków Pana…
Jako, że rzecz dzieje się na Zamojszczyźnie, to jednak nic mnie nie zdziwi…
dziędobry Grósiaczku!
🙂
doświadczone gospodynie domowe zawsze wiedziały, że prawdziwy kapłan kropidło zawsze nosi ze sobą, na wszelki wypadek… 😉
McQniu,
takie kropidło „na wszelki wypadek” ma każdy men :))
na ten wypadek cóś nie pomogło kropienie różowego beretu.
https://www.katoliban.pl/upload/images/large/2015/04/kropidlo-bylo-zle-skalibrowane.jpg
Lukasuwka,
skalibrowane było dobrze, raczej policjanci nie byli w parafii na przeglądzie technicznym i odnowieniu dopuszczenia do bezpiecznego ruchu.
McQuriosum,
” ….wybuch gazu zniszczył połowę domu i zabił żonę właściciela. Ze zdziwieniem oglądam sobie ruiny oblepione napisami typu: Jezu ufam Tobie itp. a na dodatek właściciel raduje się z wyroków Pana…”
A powiedzieli czy było śledztwo pt . „kto wybuchnął ten gaz? I dlaczego był to mąż tej denatki, myślę że już w niebiesiech przebywającej?
Lukasuwka,
„takie kropidło „na wszelki wypadek” ma każdy men :)) ”
—————–
No nie gadaj!! Kaczyńskiego z „kropidłem ” pokazali? I nie był to fotomontaż?
Jacek,
z przekazów wynikało, że nieszczęśnik był po prostu człowiekiem bardzo głęboko wierzącym, zaufał Jezusowi, a ten go po prostu zaskoczył…
Skoro więc wszystko działo się za wiedzą Jezusa, to pokaż mi teraz takiego prostego śledczego z lubelskiego, który będzie chciał dodać 2 do 2 i wyciągnąć z tego jakiś wniosek, na tyle poważny, żeby do wariatkowa nie trafić?
No?
McQuriosum,
Sugerujesz, że zamiast szukać kwadratowych jaj, śledczy powinni zamknąć śledztwo konkluzją, że to jedno z zaskoczeń Jezusa, naszego przyszłego króla-srula ?
Pantryjota,
oczywiście, zauważ proszę jakie pozytywy dałoby dla np. takiej statystyki wykrywalności i zakończenia śledztw zastosowanie takich formuł w praktyce organów ścigania:
– niezbadane są wyroki boskie,
– Bóg dał, Bóg wziął, itp.
oraz gdyby jeszcze kończyć postępowanie frazą :
-Niech się dzieje wola Nieba, Z nią się zawsze zgadzać trzeba.
statystyka wynosiłaby co najmniej 100% spraw zakończonych z powodu ustalenia sprawcy zdarzenia…
…czyli jakiś plus dodatni już jest, wystarczy tylko trochę pomyśleć pozytywnie, a nie od samego początku malkontencić… 😉
dawno już żadnej muzyczki nie było… ;-(
Dobranoc
🙂
Jacku,
nie musieli pokazywać. wystarczy, że codziennie dyma nim swoich wyborców!
McQuriosum, piosneczka 4ju
weź się uśmiechnij do Grószki i zaśpiewaj razem ze mną:
„Składajcie dzięki i chwalcie Jezusa, a będziemy się czuli dobrze…lalalalalalalalalalala”
Ave Grósia!
uważam, że początek powinien być „dowcipny” potem może być już gorzej… 😉
spotyka się dwóch proboszczów:
– niech będzie pochwalony
– i inne pochwy też!
Skoro „dowcipny” (!) początek mamy już za sobą, można przejść do konkretów:
gdybym używał tyle zioła ( a nie używam ) co Bob, to też bym chwalił Jezusa od rana do wieczora,
lalalalalalalalalalalalal!
W moim przypadku Jesus nie daje za wygraną i nie odpuszcza, zaskakując np. reklamami wycieczek do tzw. Ziemi Swietej, choć jako żywo nigdy nie wykazywałem zainteresowania tym kierunkiem. Owszem, sprawdzałem ostatnio ceny biletów i połączenia na Bali, do Kenii i Tanzanii i w inne ciekawe zakątki świata, ale tam mnie nie ciągnie…
Żeby nie było żem zakuty ortodoks, to pozwalam się zaskoczyć i Jezus może mi kurierem podesłać bilet lotniczy wraz z rezerwacją opłaconych hoteli, wtedy czemu nie…
ps
ta muzyczka nocna to nie był przypadek: niewykluczone, że za jakiś czas ludzie mogą u nas zacząć „dymić” podobnie, poza tym od 0.35′ pojawia się fajny, agresywny riff gitarowy
aha, zapomniałbym o sobotniej porannej muzyczce do kawusi/herbatki…
Coś w sam raz do ustalania trasy podróży, może to być nawet wyprawa po chleb do spożywczaka za rogiem…
🙂
szarosrebrzysta,
Gdybym nie była taka wiekowa, to bym pomyślała, że widziałyśmy tego samego ekshibicjonistę, bo ja też doświadczyłam widoku stojącego pod drzewem i demonstrującego swoje genitalia faceta w parku Skaryszewskim i to będąc jeszcze młodszą od studentki, bo zaledwie uczennicą szkoły powszechnej (oczywiście nie było mi wówczas znane ani słowo genitalia, ani ekshibicjonista). Widać w miejscu tym ekshibicjonista jest wiecznie żywy. 🙂