Moi mili, choć ostatnio słabo aktywni, czytacze.
Ponieważ byłem dziś na koncercie, no to wkleję kilka fotek. Takie sobie są, bo zabrałem tylko prosty kompakt, gdyż albowiem nie miałem zamiaru robić materiału do prasy. O sztuce nie będę się wypowiadał, bo po 3 numerze mi się znudziło i poszedłem do domu. Tylko jako anegdotę opowiem, jak to dawno, dawno temu, za czasów głębokiej komuny, mój kolega Jasio kiedyś pochwalił się, że był na odwyku z Kazikiem :)). Z tym, że Jasiowi jednak do końca to nie pomogło, a Kazik jak widać ma się nieźle i nawet potrafi trzymać zaciśniętą pięść w górze, epatując żółtą koszulką lidera:
Trochę brakowało mi waltorni, choć sekcja dęta była, więc może potem skądś ją wyciągnęli.
Tutaj jeszcze chwila przed koncertem:
No i jeszcze jedna z kapel supportujących gwiazdę, radomska QUQA . Bardzo dobry bębniarz, a podobno gra z nimi od 3 dni…
I to by było na tyle, a jak będę miał okazję podzielić się z Państwem czymś co mną poruszy, to z pewnością to zrobię.
Pantryjota – nadredaktor muzyczny też.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.