Wspominałem już nie raz, że o polityce nie będę pisał i w zasadzie słowa dotrzymuję.
Jednak polityka to również emocje, a te z kolei, to jeden z moich ulubionych tematów. Oczywiście można się nie emocjonować nowym prezydentem, szczególnie, jeśli trafiła się nam marionetka z kapelusza. W tym wypadku jednak niestety jest tak, że pan Dudi może mieć wpływ na życie każdego z nas, choćby pośredni, a to już nie są żarty. Można sobie było żartować z „niekorzesanego” i bucowatego Lecha Kaczyńskiego, ale on – co by nie sądzić o jego predyspozycjach do pełnienia funkcji pierwszego po prymasie – przynajmniej miał jakiś życiorys i coś tam kiedyś robił dla Polski jak potrafił. A taki Duda jedynie pracował dla niego i nie zapisał w tej roli zbyt chlubnej karty, a teraz twierdzi, że jest niezlomy i już widać, że palma mu odbija, choćby w momentach, gdy zapowiada, że w różnych sprawach będzie można się zwracać nie do niego, tylko do prezydenta. Tylko patrzeć, jak usłyszymy, że mówi o sobie w liczbie mnogiej, a potem to już będzie tylko z górki.
Dziś w saunie pani Irenka przekonywała mnie, że nie można na Dudzie psów wieszać, bo to przecież nasz prezydent, wybrany w demokratycznych wyborach. Na co ja odpowiedziałem, że nie wybrało go 8 milionów Polaków i hipokryzją byłoby z mojej strony udawanie, że się do niego przyznaję. Owszem, omamił zgodnie z wytycznymi trochę ponad połowę aktywnych wyborców, ale można co najwyżej się zastanawiać, czy w tej roli będzie gorszy czy lepszy od Kaczyńskiego, przy czym ani o jedno ani o drugie nie będzie specjalnie trudno.
Może być np. lepszy w znajomości jakiegoś języka obcego, ale za to gorszy w strzelaniu fochów. Może nie wtrącać się do pracy pilota swojego Air Force One, ale za to wcinać się między pleminki i macice, bo mu tym dopomoże Episkopat i fama ratownika Hostii.
Ostentacyjna religijność drażniła mnie już u Wałęsy, a tutaj proszę bardzo – okazało się, że można być jeszcze większym katooszołomem i wcale się tego nie wstydzić.
Mnie nie jest wstyd za tych, którzy na niego głosowali, bo uważam, że każdy powinien wstydzić się wyłącznie za samego siebie. Pojęcia nie mam, czy dziś wstydzą się swojego wyboru ci, którzy kiedyś głosowali na Tyminskiego, albo kiedy poczują wstyd ci, którzy „dla jaj” głosowali niedawno na Kukiza.
Mówiło się kiedyś, że Polska to najweselszy barak w obozie socjalistycznym i niektórym rodakom wydaje się, że wciąż żyjemy w niewoli i że to właśnie Dudzie przypadnie w udziale rola wyzwoliciela. A mnie się wydaje, że będzie musial się mocno sprężać, żeby przekonać te 8 milionów sceptyków do siebie.
Nie jest bez szans, ale osobiście w to nie wierzę, podobnie jak w „zbiorową mądrość narodu”. Naród bowiem w swej masie jest raczej głupawy i tylko dzięki temu wygrywają takie Dudy. Słabą pociechą może być to, że nie tylko u nas, a trochę mocniejszą to, że u nas prezydent niewiele może. No ale co szkodzi nowemu parlamentowi zmienić konstytucję i wprowadzić przepis, że Duda jest prezydentem dożywotnim, albo że jego następcą może być tylko ktoś z rodziny ?
Episkopoat na pewno będzie za, a przecież wiedomo, że głos jednego biskupa waży co najmniej tyle, ile głosy tysiąca zwykłych obywatali.
I tą pesymistyczną wizją kończę mój „piwniczny” felieton, powoli szykując się do obiadu.
Pantryjota.
Zastanawiam się czy pod koniec roku będę mógł powiedzieć: Ale w koło jest wesoło…
vannelle,
Wesoło może będzie, ale za to nie goło :))
Nie nazywaj Pantryjoto tego, już nie-elekta Dudim, bo to spieszczenie pochodzi od nazwy tego oto ślicznego ptaszka: https://mojeptaki.info/500×333.jpghttps://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d3/ABUBILLA_%28Upupa_epops%29.jpg , a chyba nie muszę Ci przypominać, że co najmniej dwaj całkiem przyzwoici i sympatyczni ludzie, tj. muzyk Irek Dudek i karykaturzysta Andrzej Dudziński, są od lat znani pod pseudonimem Dudi i pewnie niemiło byłoby im nosić to samo miano, co nowy lokator Pałacu Namiestnikowskiego (wolę używać tej nazwy, bo się do niej przyzwyczaiłam, a i lokator obecny, choć wybrany, to jednak namiestnik z nadania Jarosława K., jak niejaki gen. Józef Zajączek, z nadania cara Aleksandra I w latach 1815-1826).
Wczoraj kompletnie się zadudziłam i to przez własną głupotę, bo wpadłam na pomysł oglądania ceremoniału objęcia urzędu przez pierwszego NIEZŁOMNEGO lokatora Pałacu Namiestnikowskiego. Słusznie zauważyłeś, że Lechowi Wałęsie jednak w głowie przewracało się nieco wolniej i rzeczywiście miał trochę powodów po temu. :))
Ciekawe, kiedy ten Niezłomny wkurzy swojego NADZWIERZCHNIKA SIŁ WSZELAKICH, bo z Kaziem M. trwało to, jeśli dobrze obliczyłam, dokładnie 8,5 miesiąca, ale tamtemu nie od razu przewróciło się w głowie.
Nowy zwierzchnik sił zbrojnych, jak zauważyłam, ma twórcze podejście do regulaminu wojskowego, który – o ile mi wiadomo – dla osób nie umundurowanych przy składaniu kwiatów np. na Grobie Nieznanego Żołnierza przewiduje postawę zasadniczą i lekki skłon głową, tymczasem on dodatkowo się przeżegnał. ŻEGNAŁ SIĘ ZRESZTĄ PRZY KAŻDEJ OKAZJI.
PS. Wybacz, jeśli z tymi moimi linkami coś będzie nie tak, ale ze mnie jest straszna komputerowa noga i pewnie tak już pozostanie, co zresztą nie napawa mnie dumą, bo taka durna to ja już nie testem, taka nie :))
Eva70,
Miałem zamiar nawet „ozdobić” notkę jakimś rysunkiem Dudiego, którego pamiętam jeszcze z czasów „Szpilek” ale zrezygnowałem, żeby go nie „brukać”.
A co do wojska to dziś znajomy wysoki oficer zwrócił mi uwagę na fakt, że podobno tylko jeden wojskowy gratulował Dudzie tego wyboru na jego zwierzchnika.
Nie wiem o czym to świadczy, ale być może to dobrze.
Mam nadzieję, że druga tapeta też dotarła.
Pozdrawiam serdecznie.
Pantryjota,
Tapeta dotarła i czeka na swoją kolej, bo na poprzednią nadal patrzę z przyjemnością. Odpozdrawiam się równie serdecznie – ledwie żywa od upału kompantryjotka.
Z powodu tego afrykańskiego klimatu nieuważnie przeczytałem tytuł notatki jako: „My Duda, prezydent całego robactwa”. Po chwili zastanowienia wyszło mi że nawet by może pasowało.
Żeby jeszcze kurna-Olek był na to jaki Azotox.
von Kattowitz,
Zerkam sobie od czasu do czasu na telewizję i widzę, że to może być bardzo żenująca prezydentura. Ten facet w ogóle nie wie, jaką rolę powinien pełnić prezydent. Żenada totalna, a będzie przecież coraz gorzej.
Eva70,
My, osoby w podeszłym wieku, szczegolnie ciężko znosimy upały.
Na szczęście mam się gdzie schować i właśnie tu siedzę :))
Pantryjota,
Ja sem człek w średnim(?) wieku moczę się
… w zatokach… gdańskiej, puckiej, rewskiej.
Pantryjota,
Ale nawet w największy upał o wiadomym elektoracie nie myślę i nie mówię inaczej niż „rodactwo”, czyli tak jak Ty – Pantryjoto, bo mnie oni się kojarzą podobnie jak Marszałkowi „konstytuta’ się kojarzyła.
Co do wieku, Drogi Pantryjoto, to gdyby nie te Dudy i to rodactwo, to chętnie bym zamieniła swój podeszły na Twój podeszły :)) i może wtedy moje współżycie z komputerem układałoby się bardziej harmonijnie, a tak szkoda mi czasu na douczanie akurat w tym zakresie, bo jest tyle rzeczy ciekawych, które nawet przy słabej znajomości działania można za pomocą tego narzędzia obejrzeć i wysłuchać.
Pozdrawiam wszystkich, których nie zmogły upały.
Eva70,
Mnie „współzycie” jakoś nie kojarzy się z komputerem, no ale może to dlatego, że mam nieco mniej podeszły wiek :))
A teraz idę pozmywać, bo ciut chłodniej się zrobiło w kuchni.
Eva70,
:))
Coś mi sie wydaje że te zdania są powtarzalne.
Pantryjota,
Trzeba talerze wystawiac na słońce, to sie wysuszä do pelnej czystości.
:))
ViC-Thor,
Podbno w kryzysie suszyło się papier toalaetowy, ale ja nie pamiętam tych czasów, bo jestem za młody.
ktoś Ci bzdur nagadał 😛
krawcowa,
A co Ty możesz o tym wiedzieć, młodsza damo ?
Pantryjota,
młodsza od kogo?
Dębu Bartek?
krawcowa,
Najstarsza wydawałam się sobie, kiedy przekroczyłam trzydziestkę, choć o Dębie Bartku wówczas nie pomyślałam. 🙂 Teraz jestem już na takim etapie życia, że o swoim podeszłym wieku mogę mówić z dumą, a niekiedy nawet się chwalić. 🙂
Ewo,
ja kryzys miałam dopiero po 40, a teraz też czuję się dumna, ale nie z powodu wieku.
🙂
krawcowa,
Niedlugo Wam przyczepią taką tabliczkę:
A Duda posadził dąb:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,138764,18531592,prezydent-andrzej-duda-w-jedrzejowie-zasadzil-dab-dostal-medal.html?lokale=local#BoxNewsImg
Jak to było ? ząb, zupa, dąb ?
Pantryjoto,
z dumą bym nosiła…na piersi oczywiście 😛
krawcowa,
Skórę też masz podobną ? :))
Pantryjoto,
prawie identyczną, tylko w zielonym kolorze
🙂
krawcowa,
Mam nadzieję, że tylko tam :))
Pantryjoto,
wszędzie !
Ludzie. Trochę powagi, Polska w zgliszczach.
chciałabym by Prezydent wybrany przez tylu Polaków był i moim Prezydentem, zgadzam się, że jest reprezentacyjny i żonę ma bardzo reprezentacyjną, ale gdy oglądam wyrywki w Tivi, to skóra mi z letka cierpnie 🙁
a to dopiero początek!
ps. Pantryś, w te upały z tęsknotą myślę o chłodnej piwnicy, zaproszenie dalej aktualne? :))
…” moczę się… w zatokach… gdańskiej,puckiej, rewskiej”
ViC-Thor`ku
nabierz w kieszenie trochę wody, na zgliszcza nie pomoże ale morz/ż/e chociaż trochę ostudzi głowy 🙂
Lukasuwka,
Oczywiście, ale Krawcowa chyba jest niechętna, więc wpadaj solo.
Poznasz Rysia i całe to towarzystwo.
ViC-Thor,
Podobało mi się to:
https://www.tokfm.pl/Tokfm/1,145400,18533374,swieto-kaszy-zamiast-spotkan-z-obama-czy-merkel-rzecznik.html#BoxNewsImg
poznać Rysia to byłaby przyjemność
a Krawcowa na pewno wpadłaby ze mną 🙂 tylko czy Twoja gromadka chciałaby poznać Gorillaska?
ps. Krawcowo kochana, co Ty z tą zieloną skórą??? chyba masz na myśli sukienkę swojej werandy? :))
ViC-Thor,
też lubię kaszę gryczaną :))
Lukasuwka,
A Krawcowa nigdzie się bez niego nie rusza ?
Zawsze mogę moje zamknąć w budzie na chwilę.
ViC-Thor,
wieku moczę się
… w zatokach… gdańskiej, puckiej, rewskiej.
Nie wiem jak tobie, ale mnie matka zawsze powtarzała żeby nie kąpać się w zimnej wodzie. Bałtyk niestety do ciepłych nie należy.
Się kolega podziębił…:-)
Lukasuwko,
mnie jest wszystko jedno w jaką skórę się przeobrażę, byleby tylko wzbudzić wyobraźnię Pantrysia !
😛
Pantryjoto,
Twoje suki są zbyt niebezpieczne dla mojego Gorilasa 😛
To bardzo dobrze wychowany i delikatny chłopiec…
Krawcowo,
a to przepraszam,
skoro pobudzasz wyobraźnię Pantrysia to zamilczam :))
Pantryś,
w budzie? no co Ty!!! nie uwierzę,
widziałam jak się wylegują na poduchach 🙂
Lukasuwko,
nie zamilczaj, proszę 🙂
krawcowa,
Kochana, zamilczę tylko na temat pobudzania Pantrysia,
tzn jego wyobraźni :))
Lukasuwko,
ta jego wyobraźnia idzie w kierunku wyobrażenia mnie jako drzewa, a ja uważam, że to dobry kierunek, lubię drzewa 🙂
ViC-Thor:
Ludzie.Trochę powagi, Polska w zgliszczach.
Nie, bo jedna połowa Polski się ,,wali” a druga modli i nie wiadomo, śmiać się czy płakać ?
no właśnie: śmiać się czy płakać?
Rozumiem: pani profesor jest z Krakowa, od dłuższego już czasu panują upały, ale żeby taki odjazd?!
Weźmy choćby to:
>>Młodzi ludzie mówią teraz do mnie, że mamy prezydenta, który jest supermanem. Ma niesłychane zdolności: żelazną pamięć, piękną budowę ciała, wielkie siły fizyczne, odporność na niedogodności, którą pokazał podczas wędrówek przedwyborczych. I teraz, po inauguracji, pokazuje swoją siłę, odporność i cielesne męstwo. Na tym cielesnym męstwie sytuuje się męstwo ducha, w którym tkwi światło cnoty męstwa śp. prezydenta Kaczyńskiego <<
Szczególnie interesujący jest ten fragment:
"Na tym cielesnym męstwie sytuuje się męstwo ducha, w którym tkwi światło cnoty męstwa śp. prezydenta Kaczyńskiego"
Każdemu, kto pokusi się wyjaśnić o co tu qrwa chodzi i co trzeba brać, aby wyemitować z podświadomości taki strumień ektoplazmastycznego politentuzjazmu ( 😉 ) stawiam korespondencyjnie duża porcję czegokolwiek i karnet na dobę w schłodzonych naturalnie grotach solnych !
Miłej zabawy!
Cały tekst: https://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,18532534,64-miesiecznica-smolenska-prezydent-duda-jak-lech-kaczynski.html#ixzz3iaXoiMGB
McQuriosum,
wcześniej też go popierała, na prezydenta Krakowa,
bezskutecznie, stąd teraz jej wzmożenie, no oczywiście musiała wcześniej coś zajarać …może leczniczą marychę?
krawcowa,
Czyli Ty też uważasz, że bez wspomagania ( ewentualnie jednostki chorobowej do zdiagnozowania ) nie da się tak soczyście o Dudzie?
a marycha to jest już jakiś trop…
ps
Niechaj nam żyje pan prezydent Duda,
co usta ma słodsze od malin
i mocarne uda!
( na trzeźwo acz zmasakrowany upałem )
McQ
pps
pozdrowienia od Zuzi 🙂
Lukasuwka,
Jak może być reprezentacyjny ktoś, kto wygląda jak przerośnięty ministrant, tylko komeżki mu brakuje.
McQuriosum,
To nie jest odlot, to jest jakieś religijne uniesienie. W słusznie minionych czasach takie osoby nazywano „ciotkami rewolucji”, ale nawet osławiona Wanda Odolska nie zdobyłaby na coś podobnego.
Droga Evo!
Z całym szacunkiem, ale religijne uniesienia należy również traktować jako „odlot”.
Bez żadnej taryfy ulgowej.
Niewykluczone też, że Dudę w komeżce zobaczymy – i to może nie raz: ostatecznie skoro takiemu Bierutowi zdarzyło się wraz z Cyrankiewiczem podtrzymywać Hlonda maszerującego pod baldachimem w procesji Bożego Ciała, to czemu Duda z Kaczyńskim nie mogliby tego powtórzyć? Jedynym przeciwwskazaniem byłaby świadomość tego, że Historia powtarza się jedynie jako farsa, ale dla tych twardzieli, to żadne przeciwwskazanie… jedynie biedna Dzielska o tym zapomniała, a ona niby profesor… 😉
ps
jak to było?
„jeszcze jeden profesorek i Ojczyzna trafi do Tworek!
Eva70,
12:42
:))