Kiedy widzę te rozentuzjazmowane tłumy na kubańskich ulicach, to zastanawiam się, jak nasz naród zareaguje na odejście Jarosława (oby żył wiecznie) Kaczyńskiego.
Czy ogłoszony zostanie rok żałoby, a dzień śmierci będzie ogłoszony dniem wolny od pracy po wsze czasy, czy może raczej tłum wtargnie na Wawel, otworzy sarkofag wielokrotnego użytku i sprawiedliwości dziejowej stanie się zadość.
Czy na naszych ulicach będzie panował grobowy nastrój jak po śmierci Stalina, czy raczej społeczeństwo wylegnie z wuwuzelami i uda się na Żoliborz, aby dać wyraz spontanicznej radości, przepełniającej serca prawdziwych patriotów.
Czy na cmentarzu zachowana zostanie powaga i nastrój chwili, czy jednak ktoś będzie wesoło gwizdał, np to:
No cóż, musimy się póki co uzbroić w cierpliwość, która jednak kiedyś zostanie wynagrodzona, a kto chce, może pomodlić się w odpowiedniej intencji do Bobra.
Pantryś
Mnie, Samueli, wydaje się, że nie można porównywać Jarosława Kaczyńskiego z Fidelem Castro, ponieważ Jarosław Kaczyński nie ma brody i jest tyci.
Samuela,
Ale też miał brata.
Pantryś,
myślisz, że Fidelowi wyprawią taki wypasiony pochówek jaki zaczadzony z bólu Naród wyprawił znalezionemu znienacka w katastrofie smoleńskiej Mężowi Stanu?
McQuriosum,
Fidel na Wawel 🙂
Pantryś,
, zgoda, ale wyłącznie ZAMIAST!
No oczywiście. Przecież sarkofag ma już drzwiczki.
Pantryjota,
zauważ, że taka zamiana byłaby dobra dla obu bratnich narodów, z powodów raczej oczywistych…
Mogłby nawet mieć w trumnie cygaro i nikt by się nie czepiał
McQuriosum,
„Znaleziony znienacka”
:DD
ViC-Thor,
wydaje się to być logiczne, skoro do Smoleńska wylatywał nie kto inny, jak jakiś oberpierdoła i fajfus, na dodatek osobnik o zerowych szansach na reelekcję, a wśród ofiar katastrofy nagle pojawia się czczony powszechnie Mąż Stanu…
i to k…rwa ma być brane na poważnie?
Skąd takiego znienacka znaleźli?
No skąd?
( osoby bardziej niż ja wrażliwe serdecznie przepraszam, ale to nie ja robię sobie żarty z tej tragedii!
Nie ja przecież m.in wymyśliłem, że Przemysław Edgar Gosiewski po śmierci został wysokim blondynem, przynajmniej w opinii kolegi z PiS-u ).
A Fidela, mimo że dyktator, żegnali bardziej po ludzku niż naszego Znienacka Znalezionego…