Pastor chciał powtórzyć wyczyn Jezusa i postanowił, że przez 40 dni nie będzie przyjmował żadnych posiłków. Po 25 dniach jego stan mocno się pogorszył. Duchowny zmarł w szpitalu.
Myślałem, że z zasady pastorzy są mądrzejsi od księży katolickich, ale się rozczarowałem.
Z tego co wiadomo, Jezus znany był z wielu wyczynów, jak choćby chodzenie po wodzie czy przemienianie wody w wino. Inna sprawa, czy udałoby mu się przemienić w wino marki wino np. całe Morskie Oko, albo przejść przez niezamarźnięty Bałtyk do Szwecji. No ale tego się nie dowiemy dopóki nie powróci, więc niech wraca czym prędzej jako ten nasz Król i oby się tylko nie okazało, że jest nagi jak jakiś święty turecki.
A na okoliczność ewentualnego powrotu i w kontekście prawdziwego powodu zamknięcia przejścia w Bobrownikach być może warto zacytować przypowieść Jezusa ku uciesze tych celników, którzy zgrzeszyli:
Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik.
To napisałem ja, Pantryjota ku uciesze moich fanek i fanów, których niech Bóbr ma w swojej opiece.
Dlaczego medycyna nie weźmie za tych religijnych dewiantów?
Bierze się, ale czasem nie daje rady:)