Wczoraj jedna z moich koleżanek w ferworze rozmowy o istocie wszechrzeczy i nie tylko, „poczęstowała” mnie taką refleksją z głębi swego jestestwa:
Faceci (wszyscy, bez wyjątku) są czymś w rodzaju prekopernikańskiej Ziemi…Słonce i wszystkie planety krążą wokół nich, a przynajmniej oni w to wierzą.
Uprzedziłem ją, że wrzucę temat na forum, żeby przekonać się, czy tutejsze panie się z tym zgodzą.
No to wrzucam bez komentarza i niech się dzieje co chce.
Pantryś
P.S:
Panowie oczywiście też mogą zabierać głos, ale nie będzie się on liczył.
Raz ordynarny niedźwiedź kucnąwszy na łące
W dość niewybredny sposób podtarł się zającem.
Zając się potem żonie chwalił po obiedzie:
– Wiesz stara, nawiązałem współpracę z niedźwiedziem!
Waligorski
Wierzyć można we wszystko…:)
Dzisiaj nie mam czasu na komentarze. Jutro skomentuję więcej.
A koleżance szczerze współczuję, że zna tylko takich facetów, o jakich wspomniała.
Filipina,
No zna też mnie, ale nie osobiście :))
krawcowa,
Jak rozumiem, to był komentarz do mojego wpisu ? :))
Tak Pantryjoto, luźne skojarzenie 🙂
Ciekawe gdzie ta Twoja znajoma spotyka tych samców alfa, ja znam może takiego jednego, poza Tobą oczywiście 😛
krawcowa,
W Niemczech :))
Pantryjoto,
widocznie jej znajomi mają nawiązaną współpracę z jeszcze większymi ważniakami od siebie … 😉
krawcowa,
A ona zna mnie :))
Pantryjoto!
Sam pisałeś, że nie osobiście 😛
Może jakby Cię poznała, to zmieniłaby zdanie?
Idzie ulicą ładna, zadbana kobieta, na którą przechodnie zwracają uwagę. Kobieta myśli- co ze mną nie tak, że ludzie mi się przyglądają?
Idzie ulicą zaniedbany mężczyzna z brzuszkiem „piwnym” i widocznym brakiem w uzębieniu. Mijające go osoby spoglądają na niego z dezaprobatą. A facet myśli- ale jestem extra men! Wszyscy na mnie patrzą.
Filipina,
Teraz rozumiem, dlaczego panie się za mną raczej nie oglądają 🙂
Pantryjota,
Właśnie takiej odpowiedzi się spodziewałam:))
Tylko nie wiem, dlaczego….
Od kilku miesięcy zadaję sobie sporo trudu, aby zgłębić ten temat. Odpowiedzi szukałam w przedziwnych miejscach, od witalnych burdeli, po portale randkowe. Jest dokładnie tak, jak powiedziała znajoma Pantryjoty, a w zasadzie jeszcze gorzej. Schemat zawsze jest ten sam: znudzony stabilizacją facet, który wpada na bardzo nowatorski pomysł, żeby znaleźć sobie kochankę. Oczywiście, w swej próżności uważa, że to oryginalna i odkrywcza koncepcja. Zaopatrzony w, bezpodstawną, wysoką samoocenę rusza na łowy. I tu, zaczyna być naprawdę zabawnie. Chętnie opowiem, jeśli ktoś jest zainteresowany. Ja, to wiem:)
Na pocieszenie dodam, że faceci nie mają też łatwo. Kobiety są głupie:) Wiem, jestem jedną z nich.
Saudade,
Witam.
No wiesz, może to nie głupota, tylko desperacja:))
Napisałaś, że chętnie opowiesz. Opowiedz, proszę. Bardzo chętnie przeczytam.
Pozdrawiam.
F.
Saudade,
Ja też chętnie posłucham tej (tych ?) historii, szczególnie w sytuacji, gdy mogę przywitać przy okazji nową osobę (kobietę) na forum.
Witam więc i pozdrawiam.
Pantryjota
Nie, to zawsze jest głupota. Czasami przebrana za odpowiedzialność, czasami w masce poświęcania, czasami w płaszczu bezsilności, niekiedy zakamuflowana w iluzji i ślepocie, ale zawsze głupota.
Wydaje nam się, że nasze wartości są ich wartościami. Archetyp jest nico inny. Oni potrzebują zmienić samicę, mają przymus zostawiania swojego materiału ganetycznego w wielu miejscach. Nic odkrywczego. Wiem. Ciekawe są sposoby, jakie dają nowe technologie.
Jest taka stronka, na której za kasę można sobie kupić namiastkę szaleństwa. Panowie, którzy stroszą tam swoje pióra, wszyscy,ale to absolutnie wszyscy są wysportowani, inteligentni, wysocy i super przystojni. I tu pojawia się moje pierwsze pytania. Skoro tak jest, dlaczego muszą/chcą płacić za seks? Kilka odpowiedzi: „wolę płacić niż utrzymywać”, „nie, nie płacę. Czasem jakieś wakacje, prezent. Nie, ja nie muszę…”. Ceny: od 1000 do 3000 za spotkanie. Podchodząc do sprawy empatycznie, myślę sobie, że gdybym musiała płacić za seks to, przegryzłabym sobie żyły. Pytanie czy całuje mnie namiętnie, ponieważ tego pragnie, czy dla kolejnych kilku banknotów- zabiłoby mnie. Pytam o to ich. I wiecie co? Oni nie zadają sobie takich pytań. Wyobrażam sobie, że po takim akcie moja kobiecość byłaby niczym. Ich męskość, zyskuje.
Co ciekawe, faceci byli naprawdę inteligentni (tylko to mogłam zweryfikować). Kobiety, zaś dramatycznie głupie (pisałam z kilkoma, w ramach mojego zgłębiania tematu:). Nie zamierzam nikogo oceniać. Nie jestem niczyim sumieniem. Najbardziej raziła mnie hipokryzja i brak świadomości. Hołduję prostej zasadzie: rób co chcesz, ale przynajmniej miej świadomość tego co robisz. Większość tych mężczyzn uparcie twierdziło, że ich związki są bardzo szczęśliwe, niemal idylliczne. I pytam znowu: jak można deklarować bycie w idealnym, kochającym się związku, a jednocześnie dotykać, całować, pieścić inną kobietę? Może, można. Może można zredukować akt miłości do procesu fizjologicznego. Może do tego trzeba być facetem?
Kolejnym ciekawym zjawiskiem byli faceci stanu wolnego. Ale o tym później:) c.d.n.
Pantryjota
Dziękuję za ciepłe przyjęcie:) Mnie, również jest bardzo miło, chyba:)
Saudade,
Bardzo podobał mi się ten komentarz. W zasadzie nadawałby się nawet na oddzielną notkę, co w przypadku debiutanta dobrze rokuje, a nawet bardzo dobrze.
Cieszę się, że do nas dołączyłaś, chyba :))
Pantryjota,
Dzięki, na pewno:)) Uprzedzam, że dopiero się rozkręcam:)
Jeśli mogłabym coś, nieśmiało (normalnie, cała ja:), zasugerować to, zauważyłam, że jest bardzo niewiele wątków ogólnoludzkich, związanych z relacjami. Myślę, że to ciekawe i ważne tematy.
Witaj Saudade 🙂
Poruszyłaś jak widzę temat rzekę i to bardzo nieuregulowaną 😉
Piszesz, że ,,Wydaje nam się, że nasze wartości są ich wartościami”..czy faktycznie? Jesteś pewna, ze wszytkie kobiety mają takie same watości?
A właściwie co masz pretensję do tych facetów? Że nie szukają na siłę bliskości i związku? Że potrafią się wprawidzić w taki stan, że mogą sie bzykać z wieloma kobietami, że nie muszą czuć miłości? Jest to, jak mawia nasz gospodarz, oczywista oczywistość, a zapewne i wiele kobiet postępuje podobnie, czemu tu sie dziwić?
Hej krawcowa,
Nie dziwię się, temu co robią. Jak wspomniałam, doskonale to rozumiem. Dziwię się otoczce. Oni nie oczekuję mechanicznego bzykania. Oczekują teatru, oczekują quazi bliskości. Niemal w każdym ogłoszeniu pojawia się zwrot o „porozumieniu intelektualnym”, emocjach. Oni chcą namiastek! Tego nie rozumiem. Nie rozumiem jak ludzie mogą pragnąc namiastek.
Oczywiście, że nie wszystkie kobiety wyznają te same wartości. Uciekłam się do pewnego uogólnienia, jak każde nie jest precyzyjne. W końcu robią to z kobietami. Ale tu, zabarwienie jest diametralnie inne.
krawcowa,
Coś tak czułem, że koleżanka Saudade przyciągnie Cię jak przysłowiowy magnes :))
Saudade,
Podchodząc do sprawy empatycznie, myślę sobie, że gdybym musiał płacić za seks, to przegryzłbym sobie żyły :))
Albo go prostu bym sobie go odgryzł, co bardziej przystoi mężczyźnie.
Pantryjota,
Z przyczyn czysto technicznych, ja nie mogę sobie odgryźć….. Uważam, że przegryzienie żył jest bardziej finezyjne i mniej oczywiste:)))
Saudade,
To może chociaż nadgryźć ? :))
Nie chwaląc się, napisałem kiedyś sążnisty esej o portalach randkowych, ale chyba jest tylko w moim archiwum. Tzn. jest na 100%, ale chyba nie ma go na forum.
Pantryjota,
Zdaje się, że jednak się pochwaliłeś:) I nie ma w tym nic złego, jeśli jest czym:) Nie cenię wysoko skromności. Chętnie przeczytam. Ten temat też eksplorowałam:) Możemy wymienić się spostrzeżeniami.
Saudele,
a co mają pisać na portalach randkowych, że chcą pobzykać bez zobowiązań? Wtedy zagadywane kobiety odeślą ich do burdeli!
Kłamią jak z nut, ot i wszystko 😛
Saudade,
Zazwyczaj chwalę się nie bez kozery :))
Może kiedyś zamieszczę to tutaj, jak się zrobi odpowiednia atmosfera.
krawcowa,
Właśnie !!
To idiotyczne pisać, że bez zobowiązań, gdyż seks zawsze jest swego rodzaju zobowiązaniem. Faceci są głupi i dlatego ich nie lubię i mam same koleżanki.
Np. ciebie :))
krawcowa,
Nie pisałam o portalu randkowym lecz o wirtualnym burdelu. Właśnie na tym polega paradoks, wg mnie. Do portali randkowych przejdę później, choć różnią się tylko szyldem:)
Saudade,
niestety, nic nie wiem o wirtualnych burdelach… 🙁
Pantryjota,
Oj, zrobi się odpowiednia atmosfera, zrobi:) Zapewniam Cię:)))
Jeśli pozwolisz to, sama ocenię czy przechwałki nie były czcze :))
Pantryjoto,
nie wiedziałam, że my się kolegujemy 😉
krawcowa,
A ja, wiem:) Zafascynowały mnie:) Przeczytałam kilometry tekstów. Bardzo ciekawe zjawisko:)
Saudade,
Wirtualne burdele ? Chyba nie jestem w kursie dzieła..
krawcowa,
Jeśli chcesz, to możemy wrócić do formy pan/pani i będę udawał, że nie wiem gdzie mieszkasz :))
Pantryjoto,
bo nie wiesz gdzie mieszkam 😛
krawcowa,
Dobrze. Nie będę kontynuował tego tematu.
Saudade,
i piszesz, że oni w tych burdelach szukają namiastki bliskości…może dlatego, że to wirtual ?
krawcowa,
Wirtualnie to, oni się kojarzą. Reszta odbywa się tradycyjnie, organoleptycznie:)
Saudade,
no to się już pogubiłam, to kto komu płaci?
Niedawno czytałam o gościu który robi niezłą kasę na spotkaniach wirtualnych w czasie rzeczywistym, widzą się i wymieniają wiadomości, co ciekawe, to klientela jest międzynarodowa i te wiadomości są tłumaczone przez tłumaczy…
krawcowa,
W zasadzie portal oferuje cały wachlarz możliwości, we wszystkie strony, ale 90% stanowią mężczyźni, którzy płacą kobietom. Jesteśmy chrześcijańskim, bardzo tradycyjnym społeczeństwem, przecież:)
Saudade,
Mam tylko nadzieję, że nie jesteś tutaj w celu reklamowania tego portalu i że przeczytałaś regulamin, który zakazuje takich praktyk.
Saudade ,
jako zjawisko, jakoś mnie to średnio interesuje, niech każdy robi co chce i jak mu pasuje, byleby nie krzywdził innych.
Pantryjota,
Jak, zapewne zauważyłeś nie wymieniłam nazwy tego portalu. Poza tym, był jedynie kanwą. Sam przybytek też nie leży w kręgu moich zainteresowań, za to ludzie i mechanizmy nimi rządzące- owszem.
Udzielałam wyjaśnień krawcowej.
krawcowa,
Wydaje mi się, że wychodząc z takiego założenia, musielibyśmy zaniechać jakiejkolwiek dyskusji. W końcu co za różnica kto wygra wybory, Ogórek, Duda czy inny Kukiz, przecież nikogo nie skrzywdzą. Prezydent nie ma władzy wykonawczej.
Jesteś pewna, że Ci faceci nikogo nie krzywdzą? Kłamstwa, to nie krzywda?
Saudade,
Ma się rozumieć. Natomiast w kwestii wyborów proszę komentować we właściwym miejscu. Dbamy tutaj o „merytorykę”.
Pantryjota,
Pantryjota,
Dobrze:) tak będę czynić:)
Saudade,
Płynnie przechodzisz z tematu na temat, albo od samego początku źle kojarzę 🙁 pogubiłam się, …to kogo oni okłamują?
krawcowa,
To ja może panie zostawię sam na sam z tą moją notką, bo widzę, że nic tu po mnie.
Saudade,
Uwaga techniczna:
Nie trzeba pisać komu się odpowiada, wystarczy kliknąć na odpowiedz i wpisać komentarz pod takim ciągiem znaków, który się pojawi – nie ruszać go !!
Wtedy automatycznie będzie się wyświetlał nick tej osoby, której wpis się komentuje.
Pantryjoto,
temat sam w sobie wart rozwinięcia, bo kłamstwo jest powszechnym zjawiskiem i jako takie wymaga omówienia… w kontekście zachowań seksualnych …także 😉
krawcowa,
Kłamstwo to nie zawsze znaczy to samo.
Pantryjota,
Tak jak miłość…niejedno ma imię 😛
krawcowa,
To był komentarz nie na temat :))
Pantryjota,
Myśl poszybowała mi jako gołębica…dobranoc 🙂
krawcowa,
Dobranoc bardzo i dziękuję za udział wszystkim paniom, gdyż jak widać, panowie nie są tym tematem zainteresowani.
Zawsze wiedziałem, że mam w sobie silny pierwiastek kobiecy :))
krawcowa,
Śmiem twierdzić, że tomat jest wielowątkowy, stąd moje skoki. Przyznasz, że elegancko wykańczane telemarkiem:))
A tak całkiem poważnie, obawiam się, że najbardziej okłamują samych siebie, a adium tych kłamstw spada na partnerów.
Pantryjota,
Już ogarnęłam:) Wedle rozkazu, Wodzu:))
Saudade , mam za małe doświadczenie w związkach partnerskich żeby się wypowiadać, ale sądzę, że ci partnerzy na których jak piszesz spada odium kłamstwa, łykają je jak bocian żaby 🙂
krawcowa,
W zasadzi już o tym mówiłyśmy- chodzi o głupotę kobiet:) I kółko się zamyka.
Saudade,
kiedy kobiety są głupie Twoim zdaniem?
Masz dość radykalne poglądy, faceci to kłamcy i megalomani a kobiety są głupie,…hmm, strasznie uogólniasz a każdy przypadek jest inny i motywy i postępowanie…
krawcowa,
Już wyjaśniałam kiedy min kobiety są głupie. Wyjaśniałam, również kwestię uogólnień. Przepraszam, ale nie chce mi się dwa razy pisać tego samego.
To, nie są poglądy, lecz wynik wnikliwej obserwacji:)
Saudade ,
przepraszam zatem, bo z moich obserwacji wynika, że każdy człowiek jest inny i ma inną motywację, chociaż cel może być taki sam.
Nie dorzucę więc kamyczka do Twojego ogródka 🙂
krawcowa,
Przenikliwa jesteś:))) Oczywiście, że pozornie jesteśmy różni. Jednak, jeśli przyjrzymy się bardziej uważnie, okazuje się, że jesteśmy do siebie bliźniaczo podobni: te same pragnienia, problemy, grzechy, przewinienia. Normalnie, nuda:) Rożnica polega w natężeniu. Jeden w złości walnie w pysk, inny zabije, jeszcze ktoś inny obgryzie paznokcie. Inaczej okazujemy…. inaczej rozładowujemy…ale paleta możliwości nie jest ogromna.
Krawcowa, nie szukam popleczników. To są raczej moje brudnopisy myślowe. Trochę rozczochrane:)
Saudade,
no i diabeł tkwi w szczegółach, Ty szukasz jakiejś uniwersalnej recepty, czegoś wspólnego i to widzisz, ja wiem, że takiego leku dla każdego nie ma 🙁
Za każdą decyzją człowieka kryje się jakiś powód i za każdym razem, najprawdopodobniej inny.
Nie potrafię i nie chcę upraszczać świata, sprowadzając do schematów które nim rządzą, bo wielowymiarowy jest o wiele ciekawszy.
🙂