O Prezesie, który nie jeździ komunikacją miejską

Zawsze nie dawało mi spokoju, dlaczego pan Kaczyński wszędzie jest wożony limuzynami, nawet pod osiedlowy spożywczak. Względy bezpieczeństwa to jedno, ale jest przecież coś takiego jak pijar i z tego punktu widzenia mógłby się czasem  prezes  przejechać tramwajem albo autobusem, że nie wspomnę o metrze.

Mógłby, ale jednak nie może, z dość prostej przyczyny. Otóż okazaje się, że w W-wie  obowiązuje przepis, który pozwala wyprosić z pojazdu komunikacji miejskiej osobnika, który wzbudza odrazę. Co prawda radni mają właśnie debatować nad jego usunięciem, ale póki co paragraf jest i w razie potrzeby można się nim posłużyć, zgodnie ze starym pisowskim porzekadłem ” dajcie mi człowieka, a paragraf zawsze się jakiś znajdzie”.

W tym kontekście zupełnie zrozumiałe się staje, dlaczego nie widuje się również w tramwajach pana Macierewicza, że o panu (nomen-omen) Brudzińskim i pani Kępie nie wspomnę.

Był kiedyś taki film pod tytułem „Odrażający, brudni, źli” i zdaje się, że tytuł pasuje jak ulał do pisowskiej braci i choć niektórzy z nich pewnie się czasem myją (nawet komendanci policji z nadania) to brudu moralnego i tak zmyć się niczym nie da.

Jeśli mimo to zobaczę kiedyś jednego z tych kolesi w środku środka komunikacji publicznej, to natychmiast zgłoszę, że zbiera mi się na pawia. Nie wiem tylko, czy zgłosić trzeba kierowcy, czy można od razu dzwonić do UOP.

Inna sprawa, że ostatni raz jechałem autobusem jak mi samochód ukradli, a było to jakieś 16 lat temu.

Pantryś

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. ViC-Thor pisze:

    Ale moze jego Alikot (kot-Alik) jeździł koleją?

    Albo jakis chomik mu fruwal w przestworzach? Ktowie? Może to też była Tutka?

  2. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    no, mamy już pierwszą akcję policyjną u internauty który „robił se jaja” z Waadzy, tak więc trzeba zacząć uważać, chyba, że zaczynamy zbierać punkty do CV emigranta politycznego…
    Tylko gdzie emigrować?
    Do jakiejś jeszcze większej komuny aniżeli tej, jaką chcą tutaj wyszykować nie mam zamiaru, więc po pierwsze: jak najdalej stąd, czyli… może do NZ?

    🙁

  3. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Nowa władza chyba została zaskoczona tą decyzją, bo mówi, że jak wejdzie nowa ustawa o prokuraturze, to takie sytuacje nie będą miały miejsca. Jak rozumiem, będzie się po prostu brało takiego delikwenta na rozmowę wyjasniającą kim jest pan Duda i dlaczego nie godzi się go pokazywać od tyłu.

  4. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    będzie to raczej uznaniowe stosowanie prawa z naciąganiem przepisów włącznie, no i coś z przeszłości, znane nam jako ręczne sterowanie wszystkim czym tylko można i czym nie można ( a przynajmniej czym sterować się nie powinno ).
    Jak to będzie stosowane w praktyce, można sobie wyobrazić, mając w pamięci casus pisowskiego prominenta Jackiewicza, decyzją przychylnej prokurator uwolnionego nawet od dokuczliwości uczestnictwa w jakimkolwiek postępowaniu w sprawie śmierci człowieka, w którym to zdarzeniu Jackiewicz brał nad wyraz czynny udział…

  5. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Podobno już kilkuset prokuratorów odeszło na własną prośbę, żeby nie czekać, aż zostaną zwolnieni. Ciekaw jestem, czy w ramach „dobrej zmiany” nowa władza „ozusuje” sądownictwo, bo jak do tej pory nie muszą płacić składek, a emeryturę i tak dostają, co zawsze bardzo mnie dziwiło.

  6. Pantryjota pisze:

    Kolejną „ciekawostką” jest to, że nowa ustawa przewiduje likwidację prokuratury wojskowej. To już jest ewidentny zamach na siły zbrojne, które chyba wszędzie mają własnych śledczych, przynajmniej w krajach cywilizowanych. No ale to oczywiście kolejna zemsta za Smoleńsk, gdzie prokuratorzy wojskowi nie działali po myśli prezesa. Krótko mówiąc, szykuje się niezła chujnia, że się tak nieparlamentarnie wyrażę.

  7. Eva70 pisze:

    Niektórzy prokuratorzy i sędziowie sami odejdą, bo zawsze mogą przejść do adwokatury (nie wiem jak będzie teraz, co PiS wymyśli, ale w stanie wojennym tak zrobiła np. młoda sędzia z Nowego Dworu, która sądziła J. Rulewskiego w sprawie o rzekome śmiertelne potrącenie niejakiego Januarego Gołąba, kiedy to po uniewinnieniu oskarżonego została usunięta ze stanowiska za nie spełnienie oczekiwań władzy, która wolała mieć Rulewskiego w więzieniu, obciążonego wyrokiem, niż trzymać go w obozie internowania, jeździłam do Nowego Dworu na ten proces jako „obserwator społeczny”). Większość jednak sędziów i prokuratorów zapewne pozostanie, bo PiS ma na nich skuteczny sposób, przećwiczony w czasie urzędowania Lecha K. w NiKu, podczas obu jego prezydentur (Warszawy i Polski), a także w latach 2005-2007 w niemal wszystkich urzędach państwowych – po prostu na dzień dobry podnoszą znacząco pensje urzędnicze, oczywiście tym, których nie wyrzucą. 🙂 To tłumaczy tę niemal psią wierność (aż po grób i dłużej), jaką wielu żywi dla obu braciszków i dla partii.
    Już teraz można zaobserwować pierwsze objawy służalstwa, np. sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie odmówił umorzenia procesu pięciu osób oskarżonych w trybie prywatnym przez rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej w sprawie organizacji lotu Lecha K., chociaż sprawę umorzyła Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Wśród oskarżonych jest znienawidzony przez wyznawców sekty Tomasz Arabski (odwołany od razu z placówki dyplomatycznej w Hiszpanii) oraz inni urzędnicy z Kancelarii Premiera, a także dyplomaci z Ambasady w Moskwie. Proces ma ruszyć już 31 marca.
    A to unikanie środków komunikacji miejskiej przez Jarosława i Antoniego wynika przede wszystkim z ich tchórzostwa, tacy herosi z własnego mianowania zawsze są tchórzami, chociaż nie wykluczam, że ten, który dokonał cudu umieszczenia braciszka na Wawelu, powodowany jest również pychą i obrzydzeniem do „ciemnego ludu”.

  8. Jacek pisze:

    ” Zawsze nie dawało mi spokoju, dlaczego pan Kaczyński wszędzie jest wożony limuzynami, nawet pod osiedlowy spożywczak.

    Bo on jest nie z tego podwórka. Na jego podwórku nie było autobusów itp. stąd strach przed tymi diabelskimi wynalazkami został mu do dziś. Dlatego nie ma prawa jazdy; – roweru się boi!.

  9. Pantryjota pisze:

    Jacek,

    Jeśli faktycznie boi się roweru, to kudy ma tam do Lenina, który zasuwał po Poroninie na welocypedzie, wzbudzając pewną sensancję wśród ludności miejscowej.

  10. Pantryjota pisze:

    Eva70,

    Z jednej strony brzydzi się ciemnego luda, a z drugiej właśnie dzięku ciemnemu ludowi został wyniesiony do godności prezesa i nadzbawiciela.
    Niewykluczone, że również dzięki ciemnemu ludowi zawiśnie, zgodnie z porzekadłem z czasów stanu wojennego, nieco tylko przerobionym na użytek dzisiejszych czasów:

    A na drzewach zamiast liści, wisieć będą ci kaczyści.

Dodaj komentarz