O tym, czym kończy się brak 500zł na dziecko

Kochani,

Właśnie podzielono się ze mną informacją z ostatniej chwili:

Otóż do pewnej rodziny w pewnym mieście powiatowym wezwano służby medyczne, z powodu choroby dziecka w wieku 5 miesiący. Pod dotarciu na miejsce służby stwierdziły, że opiekunom, czyli mamie i tacie coś z pyska jedzie, przy czym tacie bardziej, ale to pewnie dlatego, że się poruszał po mieszkaniu, a mama leżała.

W związku z zaistniałą sytutacją, czyli brakiem możliwości sprawowania opieki nad niemowlakiem przez oboje rodziców,  oprócz lekarza wezwana została policja. Ta kazała dmuchać w balonik i o ile u pana ojca Polaka badanie wykazało zwykłe 1.5 promila, co pozwało mu na w miarę normalne funkcjonowanie, to u mamy balonik pokazał tych promili cztery całe i pięć dziesiątych ( 4.5 )

W tej sytuacji, zgodnie z obowiązującymi przepisami, dziecko zostało zabrane do pogotowia opiekuńczego, a rodziców zabrała policja, pewnie do izby wytrzeźwień, albo na pobranie krwi, choć raczej nie do stacji krwiodawstwa.

Ta sytuacja jasno pokazuje siłę programu 500zł na drugie i każde następne dziecko, bo przecież jasne jest, że gdyby dzieci było dwoje lub więcej, rodziców stać by było na wynajęcie opiekunki, która mogłaby się zajmować dziećmi w czasie, gdy oni piją.

Myślę, że przy trojgu dzieciach starczyłoby też na kieliszek dla opiekunki, ktorej mogłoby być głupio tak siedzieć przy dziecku po trzeźwemu.

Na szczęście program już został wdrożony, a nowa władza powiedziała tym samym stop takim patologiom, czemu oczywiście trzeba przyklasnąć oburącz.

Pantryś

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    Myślisz, że istnieje analogia pomiędzy rzucaniem po pińcet między spragnionych a rzucaniem pereł między wieprze?
    Jeśli tak, to i konsekwencje powinny być takie same, zwłaszcza dla takich komuchów świętojebliwych jakimi są przecie pisowcy…. 😉

    ~~~~~~~~~~~~
    Nie dawajcie psom świętego, ani miećcie pereł waszych przed wieprze, by ich snadź nie podeptali nogami swemi, i obróciwszy się, aby was nie roztargali.
    Mat. 7,6
    ~~~~~~~~~~~*

    *wężykiem Jasiu, wężykiem!

  2. Pantryjota pisze:

    Myślę, że istnieją analogie między wszystkim, a wszystkiem :))
    A najlepszy na wszystko jest Czystek.

  3. McQuriosum pisze:

    P.

    Profesorskaś głowa, ot, co!

    ps
    a na kaca po utracie całego pińcet najlepszy jest Czystek, czy raczej coś innego?

  4. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Wiem tylko, że wg biorytmu mam dzisiaj szczyt intelektualny :))

  5. McQuriosum pisze:

    P.

    A, to gratulacje!

    ps

    kiedy będziesz miał dno intelektualne?
    🙂

  6. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Muszę sprawdzić.

  7. Samuela pisze:

    Wrednymi będą rodzice dopiero wtedy, gdy nie dadzą się dziecku napić! Zwłaszcza, gdy zachoruje nieboga.

    Głodnych nakarmić.
    Spragnionych napoić.
    Nagich przyodziać.
    Podróżnych w dom przyjąć.

  8. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Można nasączyć jakąś szmatkę gorzałką i dać dziecku do ssania, zamiast smoczka. Podobno nianie w dawnych czasach tak robiły.

Dodaj komentarz