Papier do Du.y

– Mamy papier kredowy i papier toaletowy. Jaki ma większe wzięcie? To samo jest z disco polo – wywodzi Marcin Miller, lider zespołu Boys. Ma zostać nauczycielem w pierwszej szkole disco polo.

https://wyborcza.pl/7,87647,25759970,szkolo-jestes-szalona.html?disableRedirects=true

Nic tak dobrze nie oddaje sytuacji w Polsce, jak ten cytat. To myśl godna wielkiego filozofa.

Jeśli weźmiemy pod uwagę to, co mówił znany filozof niemieckojęzyczny:

„Dziękuję niebu, że we wszystkich swoich instynktach pozostałem Polakiem”.

a także fakt, że:

Nietzsche bezlitośnie kąsał całą współczesność europejską, poza jednym jej elementem: Polską. Osią jego fascynacji pozytywnej jest kultura staropolska. Wszystkie jego największe idee mają zakorzenienie w kulturze staropolskiej.

https://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10010/k,3

to nie można wykluczyć, że kultura „nowopolska” czyli właśnie disco-polo stanie się w przyszłości pozytywną inspiracją dla jakiegoś wielkiego myśliciela, o jakim największym filozofom jeszcze się nie śniło. Nie sądzę, żeby okazał się nim pan Marcin Miller, choć jeśli koronawirus wykosi nieliczne błąkające się jeszcze po obrzeżach, krajowe elity (w tradycyjnym tego słowa rozumieniu), to kto wie.

Nie da się ukryć, że nic tak du.y nie rani, jak ostre krawędzie i zbyt wymagający prezes. Dlatego warto czasem pochylić się po „przysłowiowe” mydło, szczególnie w sytuacji, gdy niezbędna okaże się lewatywa.

Pantryjota

P.S: a dla miłośników nieco innych klimatów muzycznych mam coś, czego jeszcze chyba nie prezentowałem:

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. ViC-Thor pisze:

    Jak to było w Szwejku?
    Doktor „Gruenstet”
    (albo jakieś podobne nazwisko )
    stwierdzał że lewatywA dobra jest na wszystko.
    A Szwejk nawet do swojego oprawcy/sanitariusza mówił że nawet gdyby jego ojciec tu był to ten pielęgniarz musi zadawać tę lawatywę bez mrugnięcia okiem!

    (czyt bezwzględnie)

  2. Pantryjota pisze:

    Coś o lewatywie:

    Janke zachęca do pisania recenzji, Osiejuk pisze laudacje, Coryllus donosy na Stuhra, w związku umieszczam tu moje trzy grosze na temat Coryllusa. Bloger Nasz Wojtek też odniósł się dzisiaj do osiejukowego tekstu, ale z nieco innej perspektywy.

    1. Teza: Coryllus pisze, wydaje i reklamuje swoje książki. Odpowiedź Lexblue: nic dziwnego, poziom tego pisania jest tak żałosny, że trudno sobie wyobrazić kogoś innego kto by się tego podjął. Kto nie wierzy to niech zerknie do notki Coryllusa „Lewatywa Jana Husa”, która jest przedrukiem jakiegoś rozdziału z nowej książki. Autor tego bloga czyta dużo, sporo z tego jest niestety złej literatury bo kupowanej by wypełnić czas w pociągu lub samolocie, ale takiego badziewia jak ten o lewatywie Jana Husa jak żyje nie czytałem.

    2. Teza: Coryllus wydaje innych autorów w tym Osiejuka. Odpowiedź Lexblue: Coryllus jest złym pisarzem, ale chyba dobrym biznesmenem. Wie w każdym razie, że musi mieć co chwila nową książkę/produkt by kontynuować sprzedaż i żeby inters się kręcił. Wyciągnął więc z lamusa swego dawnego idola – Osiejuka, wpierw do salonu24, a potem do pisania. Zyskują i jeden i drugi, z tym, że Coryllus oczywiście więcej. Inna sprawa, że kto inny by Osiejuka strawił i go wydawał. Współpraca miała swój kryzys, kiedy to Osiejuk dostał zamówienie na tekst, nie napisał go bo wolał splagiatować tekst o murze w Indiach, ale wydawca to przełknął, jak dobry trener, który wie, że zawodnik na dopingu, ale dzięki temu chociaż dobiegnie do mety. Z innymi Coryllusowi nie wyszło, że wspomnę Kamiuszka i jego zonę. A przecież Coryllus tak się starał, łącznie z akcją by blog żony Kamiuszka dostał nagrodę na najlepszy w swej kategorii.

    3. Teza: Coryllus jest pracowity. Odpowiedź Lexblue: Coryllus faktycznie co dzień, świątek, piątek czy niedziela wali nowy tekst na 9-ta rano. Niektórzy może i nazywają to pracowitością bo przecież jeszcze mamy Coryllusa piszącego książki, jeżdżącego na targi, udzielającego wywiadów. Ja nazywam te codzienne teksty obsesją. Może i trudno sobie to wyobrazić, ale komentarze są jeszcze gorsze niż tekst. Takiego nagromadzenia głupoty i fanatyzmu jak pod blogami Coryllusa i Osiejuka nie ma nigdzie na s24. Przyczyna jest oczywiście prosta – publiczność została wyselekcjonowana i wychowana. A jak swym fanatyzmem i głupotą zacznie drażnić autorów, to ci wyciągają pejcz i przywołują ich do porządku.

    4. Teza: Blog Coryllusa jest ważny, ludzie czytają i kształtuje on opinie w Polsce. Odpowiedź Lexblue: blog jest ważny, ale wyłącznie jako marketing dla wydawnictwa i ewentualnych książek. Coryllus nie jest blogerem bo nie jest zainteresowany dialogiem z czytelnikiem. Ponad wszystko Coryllus nie ma poglądów tylko przejmuje i nagłaśnia poglądy mecenata. Najważniejszym był Braun (dzięki któremu Coryllus zaistniał), tak więc Coryllus przejął poglądy Brauna. Teraz się pokłócili to oznacza, że poglądy Coryllusa stają sie niewiadomą i są do wzięcia.

    Osiejuk: „No ale, przepraszam bardzo, nawet jeśli założyć, że książki Maciejewskiego są najgorsze, nie jest wcale tak, że on tu nie ma żadnej konkurencji”.Z tym zgadzam się całkowicie. Osiejuk mu w 100% dorównuje.
    Komentarze do notki 138

  3. ViC-Thor pisze:

    Pantryjota,

    Zażyć golonkę w niedźwiedzim liściu zamiast lewatywy…

    Teraz muszę lecieć na dworzec, ale potem coś już dopiszę.

  4. Pantryjota pisze:

    ViC-Thor,

    Będąc na dworcu, zajrzyj do toalety. Może będą akurat w promocji jakieś czteropaki Golonki albo Goryllusa.

  5. ViC-Thor pisze:

    Pantryjota,

    W promocji?
    Do podcierania się już nie nadaje?

  6. McQuriosum pisze:

    od czasu gdy poprawiono wymiarowanie nóg stołów, szaf i temu podobnych, zapotrzebowanie na książkowe podkładki poprawiające stabilność mebla zmalało do zera, pozostaje tylko podcieranie…

  7. ViC-Thor pisze:

    McQuriosum,

    („dobro doszli”)

    Miło widzieć

    Dlaczego zmieniła się forma komentarza?

  8. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor,

    tak jakoś wyszło, z marszu jakby… 😉

  9. ViC-Thor pisze:

    McQuriosum,

    Tak się zastanawiam, jaka jest najwlasciwsza reakcja na personalną wazellnę?

  10. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor
    przyjąć z godnością, na klatę… może się dowiesz, co Ci w tzw. duszy drzemie… 😉

Dodaj komentarz