Seksualny frustrat o krok od spełnienia

Dawno nie pisalem o Kaczyńskim, ale akurat wczoraj obejrzałem sobie 1 odcinek bardzo ciekawego serialu produkcji angielskiej pt ” Seks w kulturze zachodu”, o którym można sobie przeczytać tutaj:

https://www.planeteplus.pl/dokument-seks-w-kulturze-zachodu_43999

Oczywiste jest, że gdy Kaczyński dojdzie do władzy, wyświetlanie takich produkcji będzie surowo zakazane, bo nie dość, że pokazują w nienajlepszym świetle genezę chrześcijaństwa, to jeszcze przekonują, że Jezus nie wypowiadał się na temat związków tej samej płci, a w całym Nowym Testamencie jest na ten temat 40 słów i to autorstwa jednego świętego. W porównaniu do około 200 tysięcy pozostałych to faktycznie niewiele, ale widać wystarczyło, żeby prezes przejął się swoją rolą osobnika aseksualnego, bo w końcu całe wieki tradycji stoją za nim, a nawet tysiąclecia.

Najwyraźniej pan Kaczyński, który może służyć za wzorzec męża opatrznościowego bez żony, stał się dla wielu rodaków symbolem tego, o czym tzw. „patrioci” plotą bezustannie co im tylko ślina na język przyniesie, czyli właśnie owych „korzeni chrześcijanskich” do których odwołuje się inwokacja nowej konstytucji projektu PiS:

W imię Boga Wszechmogącego!
My, Naród Polski,
składając Bożej Opatrzności dziękczynienie za dar niepodległości,
pomni naszych ponad tysiącletnich dziejów
związanych z chrześcijaństwem,
wdzięczni poprzednim pokoleniom
za ich wytrwałą pracę, poświęcenie i ofiary dla Polski,
zrzuciwszy jarzmo obcej przemocy i komunizmu,
zobowiązani do zachowania i umocnienia
niepodległego Państwa Polskiego,
pragnąc Rzeczypospolitej silnej prawdą,
uczciwością i sprawiedliwością,
naszą wolność i odpowiedzialność za los współczesnych
i przyszłych pokoleń Narodu
wyrażamy na kartach tej Konstytucji,
która jest najwyższym prawem dla Rzeczypospolitej.

Całość projektu do pobrania np stąd, bo ze steony PiS podobno zniknął, co też daje do myślenia:

https://nocri.blox.pl/2015/10/Konstytucja-RP-wedlug-PiS.html

No wiec ja chciałem powiedzieć, że mnie taka konstytucja nie będzie obowiązywała i że nawet nie zamierzam czytać tego, co te pacany dalej tam napisały, bo już sam początek jest nie do przyjęcia. W dupie mam Boga Wszechmogącego, co mam nadzieję nikogo nie obrazi, bo przecież podobno Bóg jest wszędzie, więc również i tam musi być obecny jak amen w pacierzu.

Uważam, że bardzo groźną dla każdego państwa jest sytuacja, kiedy do władzy dochodzą frustraci, popierani przez innych frustratów, którym się w głowach poprzewracało na skutek indoktrynacji, latami sączonej do tych pustych, bezmózgowych łbów, nieskażonych najmniejszymi przejawami samodzielnego myślenia.

Zaś jeśli wszystkie nitki władzy ma trzymać w rękach ktoś tak obrzydliwy mentalnie jak pan Jarosław Kaczyński, to być może czekają nas faktycznie mroki średniowiecza, rozświetlane tylko co jakiś czas płonącymi stosami tych, którzy nie zadeklarowali słowem i czynem miłości do nadzbawiciela.

W przypadku facetów byłaby to oczywiście miłość grzeszna, a nawet wręcz perwersyjna, zważywszy na „walory” cielesne pana prezesa. To nic, że w przypadku pań byłoby podobnie, bo przecież każda z nich wie, że prezes śpi z kotem i tylko sporadycznie przyjmuje wieczorami swojego pomazańca, żeby pokazać mu kolekcję znaczków brata i fotografie, gdy byli jeszcze niewinnymi chłopcami, zdominowanymi przez mamę i pozbawionymi wychowczej ręki ojca.

Pan Kaczyński zdaje się do końca będzie niewinny i tylko dzięki sekcji być może poznamy prawdę, która rzecz jasna nas wyzwoli, jak każda dobra prawda – np. ta, którą poznaliśmy po sekcji Hitlera, też wywołujacego w swoim czasie entuzjazm na wiecach. Jak widać, brak jednego jądra wcale mu w tym nie przeszkadzał.

Mnie czasem wyzwala moje pisanie, a nawet – nie wstydzę się do tego przyznać – osiągam czasem w ten sposób spełnienie, gdyż niestety nie mogę osiągać go z tylnego siedzenia, tak, jak to ma w zwyczaju nasz nowy zbawiciel.

Myślę jednak, że nowa władza długo się nie utrzyma, bo naród – co by o nim nie powiedzieć – jakieś instynkty samozachowacze chyba jednak zachował i szybko się przekona, że hucpa i ściema pis-dzielców ma nogi krótsze niż sam pan prezes, choć są to oczywiście nogi do samej ziemi – tej ziemi.

I co, błyskotliwe zakończenie, rozwinięcie i wstęp ?

No ja myślę, w końcu nie wypadłem Kaczorowi spod ogona…

 

Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Eva70 pisze:

    Nie jestem pewna Pantryjoto, czy „to”, co Ty nazywasz narodem zasługuje na takie miano, mam też poważne wątpliwości, czy „to” zachowało owe „instynkty samozachowacze”.
    A skoro już mowa o seksie, to nie wykluczłabym, że wyznawcy tej aseksualnej kreatury są to po prostu impotenci, ktorzy szukają seksualnego spełnienia w poniżaniu ich przez tego stwora.

  2. Pantryjota pisze:

    Eva70,

    Z pewnością „to” zachowało jednak instynkty stadne. Stado owiec pasące się wokół barana przewodnika jest wdzięcznym obiektem obserwacji socjologicznych i nie tylko.

Dodaj komentarz