Sukces i co dalej?

Co prawda nie ma jeszcze oficjalnych wyników wyborów, ale zakładam, że opozycja jednak odniosła sukces. Tym cenniejszy moim zdaniem, że doszła do głosu różnorodność, bo wszystkie partie opozycyjne ugrały „swoje”.  Co prawda PiS okazał się jednak największym „monolitem” no ale to było raczej do przewidzenia, bo głosują na tę partię ludzie praktycznie niereformowalni i jak widać czarno na białym, ten elektorat jest na tyle „zakonserwowany” że nie mogło być mowy o ilościowym wzroście poparcia dla obecnej władzy. Wybory pokazały, że niekoniecznie rację mieli ci, którzy twierdzili, że tylko wspólna lista może przynieść zwycięstwo. Co prawda niektórzy twierdzą, że Tusk liczył na więcej, czyli na przewagę PO nad PiS, ale przy takim rozkładzie sił było to raczej nierealne.

Większość komentatorów sądzi, że Duda jednak powierzy formowanie rządu zwycięskiemu ugrupowaniu, czyli że będzie grał na zwłokę, aby w tym czasie „tłuste koty” mogły w miarę spokojnie zwinąć swoje interesy i zabezpieczyć się na przyszłość. Dobrze wytłumaczył to w TVN Kwaśniewski, więc wszystko wskazuje na to, że nowy rząd będziemy mieli od grudnia. Można się tylko zastanawiać, czy Duda okaże pełną lojalność prezesowi, czy raczej postawi na swoją przyszłość, której nijak z pisiakami wiązać nie może.

Tak czy owak przed nowym rządem ogrom pracy i śmiem twierdzić, że będzie miał trudniejsze zadanie niż jakikolwiek rząd od 1989r. Nie tylko dlatego, że prawdopodobnie nie zdajemy sobie sprawy z pełnej skali „burdelu” jaki zostawia po sobie PiS, ale również dlatego, że podziały w społeczeństwie pozostaną, a sytuacja międzynarodowa robi się coraz bardziej skomplikowana. No i nie wiadomo, jakie „numery” może jeszcze wywinąć upadły dyktatorek i czy kolejny marsz nie okaże się koniecznością. Myślę sobie, że wystarczyłoby i 100 tysięcy, aby skutecznie zablokować wszystkie kwartały ulic wokół domu prezesa i sprawić, żeby wielki strach zajrzał mu w oczy i spowodował „abdykację” Myślę, że nowe władze telewizji publicznej zgodziłyby się na udostępnienie studia nadzbawicielowi na wygłoszenie ostatniego oświadczenia „bez żadnego trybu” w którym ten przeprosiłby i obiecał że nigdy już o nim nie usłyszymy. Co prawda taka deklaracja i tak nie uchroniłaby go od odpowiedzialności za całe zło którego był sprawcą, ale przynajmniej miałby możliwość publicznego pokajania się.

Póki co czekamy jednak na oficjalne ogłoszenie wyników wyborów ale z tego co czytałem, okręgi podwarszawskie (w tym mój) mogą poszczycić się największą w kraju frekwencją, ale za to ogólny rozkład głosów w skali krajowej jest mocno frustrujący jak dla mnie:

To tyle, jeśli idzie o mój obywatelski obowiązek a potem się zobaczy o czym warto będzie napisać.

Pantryś

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Polityka, geopolityka (6)
  1. Wito pisze:

    Abdykacja wodza nastąpi z powodu wieku i stanu zdrowia. A następca – jakiś Morawiecki albo Ziobro – wcale nie będzie lepszy. Trzeba cierpliwie edukować Polaków, aby nigdy więcej nie dali się nabrać na rządy totalitarnych populistów.

  2. Pantryjota pisze:

    Wito,

    Ani Morawiecki ani Ziobro. Stawiam na Joachima „ruską trumnę” Brudzińskiego.

  3. ViC-Thor pisze:

    Pantryjota,

    przed nowym rządem ogrom pracy i śmiem twierdzić, że będzie miał trudniejsze zadanie niż jakikolwiek rząd od 1989r. Nie tylko dlatego, że prawdopodobnie nie zdajemy sobie sprawy z pełnej skali „burdelu” jaki zostawia po sobie PiS, ale również dlatego, że podziały w społeczeństwie pozostaną, „”

    I to jest clou/klu całych podsumowań politologów, albo tak powinno być.

  4. ViC-Thor pisze:

    Wito,

    35% jest w PL głosujących ignorantów w odrobina cwaniaków.

  5. ViC-Thor pisze:

    Pantryjota,

    Dlaczego 'ruska…trumna”?

  6. Pantryjota pisze:

    ViC-Thor,

    To ksywka Joachima od czasów, gdy wypowiedział się w ten sposób o opakowaniach w których wracały do kraju ofiary zamachu smoleńskiego.

Dodaj komentarz