Szczytowanie Kaczora

W związku w przypadającym dzisiaj dniem orgazmu, pochylę się na moment na ludzkim nieszczęściem, czyli nad zjawiskiem sublimacji popędu, jako mechanizmem obronnym prawdziwego patrioty.

Ów popęd można sublimować na wiele sposobów, również angażując się silnie w politykę. Tym silniej, im mniejsza szansa na jego normalną realizację.

W takim wypadku sukcesy w innych dziedzinach niż stosunki męsko-damskie (czy nawet jednopłciowe, bo przecież nie będziemy nikogo dyskryminować w tych rozważaniach) mogą w szczególnym przypadku doprowadzić nawet do przeżycia pełnego orgazmu, który czasem wręcz uwidacznia się na twarzy delikwenta, jako swoisty corpus delicti:

org 2

Ponieważ jednak orgazm w swej naturze jest zjawiskiem krótkotrwałym, taki osobnik dąży do wciąż nowych i nowych sukcesów, dzięki którym zapomina czasem, jak niskiego sortu  jest mężczyzną, skoro nie stać go nawet na kogoś w rodzaju Ewy Braun.

Uważam, że my, jako społeczeństwo obywatelskie, powinniśmy zrobić zrzutkę na laskę dla Kaczora, która w wolnych chwilach robiłaby prezesowi laskę, bo łaski przecież nie robi, skoro ma za to płacone.

Ba, jestem wręcz przekonany, że znalazłaby się niejedna taka, która by za to grosza nie wzięła, traktując robioną przez siebie laskę, jako szczególny akt łaski ze strony nadzbawiciela. który przy takiej okazji mógłby nawet polecieć tekstem inspirowanym ewangelią, np. takim:

Pójdź dobra kobieto, a łaską laski cię obdarzę

Co prawda nie jestem pewien, czy dobra laska pozwoliłaby zapomnieć panu Jarosławowi o zmianach w konstytucji, ale trzeba wykorzystywać każdą możliwość, jeśli tylko istnieje cień szansy, że tym sposobem można uratować państwo.

A gdyby prezes poszedł na całosć, a pani była w odpowiednim wieku, miałby jeszcze szanse wykorzystać ustawę o 500zł na dziecko pod warunkiem, że spłodziłby bliźniaki.

Mówicie, że to horror ?

Zgoda, ale chyba lepszy horror, niż terror pokrzywdzonego przez los i geny.

A Wam, moi kochani, życzę tylu orgazmów, na ile każdego z Was stać albo i więcej, bo nie warto sobie żałować.

 

Pantryś.

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. ViC-Thor pisze:

    Gorszego sortu orgazm kaczuszki jest na szczerbatym obrazku.

  2. Jacek pisze:

    Co do zafundowania Kaczorowi tej laski od łaski, czy jakoś tak, to mam pewną wątpliwość.
    Otóż to, co ten facio czasami przeżywa, a co widać na jego konterfektach czy inszych filmikach, to tylko echo dawno przeżywanych orgazmów. Dziś żadna laska już tu zdaje się nic nie wskóra.
    Gdyby facio był jeszcze w mocy, to trzy razy dziennie zwalił by sobie gruchę / Grósia, to nie o tobie broń Pantryjota/, i prawdopodobnie byłby innym człowiekiem. Innym wzrokiem patrzył by na świat i ludzi. A tak, kiedy zostało tylko powspominać, to jaśnista krew go zalewa, że są tacy co mogą, a on może ewentualnie palcem w bucie. Dlatego jest taki wredny sukinsyn. Małemu faciowi marzy się duży, porzadny fiut, a tu jakieś małe, sflaczało „cóś”.
    I jak tu być spokojnym, życzliwym światu facetem.
    Pozostało być małym, złośliwym, mściwym gnojkiem.

  3. Filipina pisze:

    Chyba z tymi orgazmami u prezesa było krucho, bo sfiksował na starość.

    A odnośnie życzeń- dziękuję i nawzajem.

  4. Samuela pisze:

    To jest zaraza!

  5. McQuriosum pisze:

    Samuela,

    widywałem cornus alba Sibirica, czasami zdarzało się Aurea, zdarzało się też Spaethii jak również Cream Cracker, widywałem też Baton Rouge zwany inaczej Minbat, ale cornus alba Zaraza spotykam pierwszy raz!
    Gdzie „to” rośnie?
    😉

  6. Samuela pisze:

    McQuriosum,

    We Włodawie już tego pełno. Ta zaraza idzie zza Buga!

  7. McQuriosum pisze:

    ps.

    zapomniałem, że należało się zastanowić nad tym, czy orgazm tej starej cioty miałby jakiś wpływ na losy realnej Polski. Nie wiem i nie mam zamiaru nad tym się zastanawiać, wiem natomiast, że na pewno większy wpływ miałaby wspólna podróż z bratem pamiętnego 10 kwietnia 2010…
    …zaś jeśli chodzi o klasyczne political czy też s-f, to zamiast zastanawiać się nad ewentualnością kaczego szczytowania, bardziej odpowiada mi snucie fabuły typu: zaginiony niemiecki sterowiec z czasów pierwszej wojny światowej, znienacka wynurza się z x-wymiaru,rozbija się na Żoliborzu w okolicy lepszego podwórka i poważnie okalecza pozostałego przy życiu bliźniaka, urywając mu nos, posła piętę i szczątkowy cyc radiomaryjny wyrosły zamiast garbu. Pohańbiony polityk wypowiada Niemcom wojnę gospodarczą i przy pomocy agentów ojca Tadeusza wygrywa ją w ciągu jednej nocy. Rozentuzjazmowany tłum nowych Niemców, wśród których nazwisko Mueller to rzadkość,zaś normą jest imię Abdullach, obwołuje Go królem i intronizuje w Berlinie,w tamtejszym meczecie, na króla zjednoczonych kalifatów europejskich, z prawem posiadania 1000 osobowego haremu.
    Szybko jednak następuje Der Untergang Kaczafiego:
    z powodu obłapiania eunuchów zamiast nałożnic zostaje ukamienowany granatami przez wzburzony tłum rosyjskich konwertytów. Ukamienowania – szczęśliwie dla świata – nie przeżywa, po czym następuje długo oczekiwany happy end…
    😉

  8. Jacek pisze:

    McQuriosum,
    Jak się na chwilę zapomni, że to fantazja to „mniód” na serce!!

  9. Lukasuwka pisze:

    Jacku,
    dzięki, że zaznaczyłeś o jakie gruchy chodzi a raczej o jakie nie chodzi :))

    odnosząc się do tekstu, może kwaczorek fcale nie lubi lasek od lasek ? może woli wkręcanie korkociąga w męskim towarzystwie?
    poza tym „… każdy seks w wykonaniu kaczek jest gwałtem. Samice wcale nie są zadowolone z wizji kopulacji, więc wykształciły w sobie obrotowe waginy, aby bronić się przed niechcianym nasieniem. Sprawiło to, że męskie narządy również musiały ewoluować. Samce wykształciły penisy w kształcie korkociągów, których długość koreluje z intensywnością wymuszonego seksu, do którego zmusza samicę samiec…”

  10. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    Seks z korkociągiem to coś, co być może kręci kaczora.
    Ale i tak się nie przyzna bez bicia.

  11. Jacek pisze:

    Lukasuwka,

    Jacuś myślę, że kaczor o którym piszemy korkociągiem to raczej nie dysponuje. Raczej pasował by do niego jakiś lachociąg, czy cóś…

Dodaj komentarz