Hamas atakując Izrael być może zrobił to z inspiracji Putina, który przecież trzyma sztamę z Iranem, który z kolei wspiera Palestyńczyków. Sytuacja międzynarodowa jeszcze bardziej się skomplikuje, bo przecież utrzymanie pozycji Izraela jest priorytetem dla USA, na czym zapewne ucierpi Ukraina. Chyba, że Izrael zbombarduje np. irańskie fabryki dronów, ale to może być słaba pociecha, bo już są składane na miejscu, bodaj w Kazaniu.
A gdyby jeszcze teraz Chiny zaatakowały Tajwan, to Ameryka znalazłaby się w najgorszej chyba sytuacji w swojej historii, przy której Wojna Secesyjna mogłaby się okazać tylko drobną, wewnętrzną potyczką. W każdym bądź razie jest pewne, że Izrael odpowie z nawiązką, bo już przecież widzimy filmy, na których wysadzane są w powietrze całe wieżowce w środku miast, co jako żywo przypomina działania Rosji na Ukrainie, choć efekty są jednak o wiele bardziej „spektakularne”. Albo dlatego, że tamtejsze budynki są słabsze konstrukcyjnie, albo po prostu Izrael ma mocniejsze rakiety. Tak czy owak wybory w Polsce w tej sytuacji schodzą dla świata na bardzo daleki plan, co z kolei może być na rękę partii rządzącej, bo dzięki temu w tym ostatnim tygodniu przed wyborami krajowcy będą jednak trochę zerkać za granicę, co odwróci uwagę choćby od jutrzejszej debaty telewizyjnej. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby Mateuszek zapewnił w kontekście wydarzeń na Bliskim Wschodzie, że pod rządami PiS Polska jest całkowicie bezpieczna, a gdy opozycja doszłaby do władzy, to łatwo sobie wyobrazić, że oddałaby kraj na pastwę wrogów zewnętrznych i to bez jednego wystrzału. A tak, Polska może „na luzie” zaproponować Izraelowi pomoc humanitarną i w duchu cieszyć się, że w Izraelu giną również Rosjanie bo jak wiadomo, tam trudno „wymigać się” od służby wojskowej i jest ona obowiązkowa również dla imigrantów z innych państw. A nasi żołnierze dzielnie bronią płotu granicznego i czekają wraz z policją i strażą graniczną na wyniki referendum w sprawie tego ogrodzenia.
Oby nam się.
Pantryś
Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.
Nigdy tego nie pojmę – na bliski wschodzie jest tyle miejsca, że naprawdę Palestyńczycy nie muszą koniecznie mordować Izraelczyków. Wszyscy by się tam bez problemu zmieścili i mogliby żyć w spokoju.
W Palestynie jednak miejsca jest nie za wiele a Izrael to małe państwo, więc liczy się dla nich każdy metr. Czarno widzę rozwój sytuacji.
Jugosławia to kolejny przykład ze religie mogą doprowadzić do choroby społecznej…