Wraca sprawa pomnika poległych w Tutce

Po pewnym okresie spokoju, gdy już wydawało się, że idea postawienia w Warszawie obelisku upamiętniającego zamach w Smoleńsku jakby się nieco „zdewaluowała”, okazuje się, że temat wrócił jak przysłowiowy bumerang, a to za sprawą zmiany frontu przez władze stolicy, które zamiast wyrażać kategoryczny sprzeciw, zaproponowały trzy nowe lokalizacje, w zamian za brak zgody na pomnik na Krakowskim.

https://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,17256580,Trzy_lokalizacje_dla_pomnika_smolenskiego__Zadna_nie.html#BoxLokKrajLink

Najbardziej rozbawiły mnie wątpliwości pana redaktora, dotyczące jednej z owych propozycji, a mianowicie tej, która proponuje Ogród Saski:

„Atutem jest bliskość Grobu Nieznanego Żołnierza i nieduży dystans od Pałacu Prezydenckiego. Zwolennicy spisków powinni pamiętać, że w tym miejscu zimą koczują stada kaczek czekających na pokarm. Czy jak będą czekać przy pomniku, nie stanie się on obiektem kpin?

Kpin jak kpin, ale aż strach pomyśleć o tym, że owe kaczki mogą przecież ten pomnik systematycznie obguaniać, że się tak wyrażę oględnie. W związku z powyższym konieczne może okazać się wykonanie go z materiału, który jest odporny na ptasie guano, a to z kolei może wymagać ogromnych nakładów finansowych, bo prawdopodobnie taki materiał będzie należało dopiero wynaleźć.

Inną opcją jest zatrudnienie odstraszaczy kaczek, ale z tego co wiem, to kaczki tam się pasące do strachliwych raczej nie należą.

Oczywiście można też teoretycznie dokonywać systematycznego odstrzału kaczek, a to za sprawą Pana Prezydenta, który podobno i tak poluje, choć obiecywał, że nie będzie.

Natomiast jeśli mnie by ktoś spytał o lokalizację, to zaproponowałbym miejsce zwolnione przez pomnik 4 Śpiących.

Zalety tej lokalizacji są oczywiste:

 
1. Bliskość przystanku metra.

2. Bliskość dworca Wileńskiego

3. Bliskość ZOO

4. Bliskość ulicy 11 Listopada

5. Istnienie podstawy dla monumentu.

Dodatkowo można podnieść różne kwestie symboliczne, a także fakt, że jeśli stanie tam nowy pomnik, to z pewnością nie wróci już stary.

Oczywiście za pomysł nic nie chcę, oprócz małej tabliczki na pomniku, na której będę figurował jako pomysłodawca i na której będzie podany link na stronę pantryjota.pl.

Jasne jest, że owa tabliczka też powinna być wykonana z materiału odpornego na guano, z tym, że również na ludzkie, bo nigdy nie wiadomo, co może zawierać słoik.

To napisałem ja, Pantryjota, niesiony własną fantazją, której oby mi nigdy nie zabrało,

 

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Atom pisze:

    Profesor Tutka, gra Gustaw Ha…

  2. Samuela pisze:

    W miejsce 4 położyć 96 śpiących? Nie wiem, czy się zmieszczą, chyba że będą tyci.

  3. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Pragnę zauważyć, że na jednego „starego” śpiącego przypadnie w tej sytuacji 24 nowych, czyli jeden na godzinę, jeśli odniesiemy to do czasu trwania doby.
    A to jest całkowicie do przyjęcia moim zdaniem.

  4. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Myślę, że jeśli w Ogrodzie Saskim stanie ten pomnik, to kaczki znikną jednej nocy i nawet nikt nie będzie wiedział, gdzie 😛

  5. Pantryjota pisze:

    Były czasy, gdy nawet ludzie znikali i nikt nie wiedział gdzie.
    Niestety Kaczyńscy nie zniknęli wtedy, bo nie byłoby teraz problemu kaczek.

  6. Samuela pisze:

    krawcowa,

    W Ogrodzie Saskim nie może stanąć pomnik polskich patriotów, gdyż się na szwabskim nie godzi.

  7. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Jeśli jednakowoż przypomnimy sobie powiedzenie „od sasa do lasa” to umiejscowienie pomnika jawi się wręcz symbolicznie, jako że wszyscy wiedzą, że do zamachu doszło w lesie. W ten sposób pomnik wśród kaczek krzyżówek będzie jako ta parabola, między dawnymi a nowymi laty.

  8. Atom pisze:

    Wy s-e tu pitupitu o tutce, a nam brzóz brakuje, a taki gągoł (większy od krzyżówki) nie będzie mial gdzie lądować i w dziuple się chować. Jedyna kaczka dodziuplowa!

  9. Pantryjota pisze:

    Atom,

    Ja tam mam brzozę u siebie na podwórku.
    Tzn tutaj mam.

  10. Atom pisze:

    Jedna brzoza raju nie czyni i kaczke gagola nie zadowoli.

  11. krawcowa pisze:

    Samuelo, Pantryjoto,
    w Polsce jest dużo zagajników brzozowych, pomnik smoleński świetnie by się komponował w takim otoczeniu 🙂

  12. Samuela pisze:

    krawcowa,

    O ile się nie mylę, zagajnik brzozowy nazywa się „brzezinka”. Owszem, są takie w Polsce.

  13. krawcowa pisze:

    Samuela,

    Samuelo, w każdej gminie są…może ten pomnik skopiować w takiej ilości ile gmin 🙂
    🙂

  14. Atom pisze:

    Samuela,

    Brzezina, a fuj.

  15. Samuela pisze:

    Atom,

    Słusznie! Brzozowy zagajnik nazywa się brzezina. Jednak brzozowy zagajniczek nazywa się brzezinka! To podobnie jak z buczyną i buczynką oraz z dziewczyną i dziewczynką.

  16. Atom pisze:

    Samuela,

    Ciekawe od czego pochodzi „bździna”(?)

  17. Atom pisze:

    Samuela,

    „BŹDZIT” vel bźdit” po czesku, znaczy -hamować.

  18. Samuela pisze:

    Atom,

    Od tego samego co bździnka, tylko od większego.

  19. Lukasuwka pisze:

    ja bym widziała ten pomnik przed Świątynią Opatrzności Bobrzej,
    ks. Kazimierz na pewno by się ucieszył :))

  20. krawcowa pisze:

    Lukasuwka,

    A jak ucieszyliby się mieszkańcy Wilanowa…lemingi !
    Już słyszę ten rechot…

  21. Filipina pisze:

    Zaiste, Mości Pantryjoto.
    Słusznie prawisz. Niech Cię ta fantazja niesie jeszcze długie lata:))
    Bo drugiego takiego fantasty próżno szukać.
    A dobro kaczek celem nadrzędnym.

  22. Lukasuwka pisze:

    krawcowa,

    o tak kochana Krawcowo, ich radość byłaby przeogromna :))

  23. Pantryjota pisze:

    Filipina,

    Żebyś wiedziała :))

  24. krawcowa pisze:

    Lukasuwka,

    Moja droga, można ją tylko porównać do radości Pantryjoty, po ogłoszeniu go blogerem roku ! 😉

  25. Filipina pisze:

    Pantryjota,

    Komentowałabym więcej, ale mi chyba szare komórki strajkują.
    Być może brakuje mi jakiejś Muzy rodzaju męskiego..
    I tym oto optymistycznym akcentem kończę i idę spać.
    Dobrej nocy wszystkim
    Pantryjota,

    Pantryjota,

  26. Lukasuwka pisze:

    krawcowa,

    albo do radości Atoma, gdyby kolejna kobieta nazwała go perwersem 😛

  27. krawcowa pisze:

    Filipina,

    Współczuję Filipino, mnie tez strajkują jak nie mam męskiego czynnika w łóżku, dlatego właśnie przygarnęłam kocura 😉

  28. krawcowa pisze:

    Lukasuwka,
    nawet nie zapytał, dlaczego nazwałam go perwersyjnym ekshibicjonistą, …z tej radości 😉

  29. Lukasuwka pisze:

    Filipina,

    też współczuję,
    nie mam tego problemu ponieważ bo…nie posiadam szarych komórek :))
    mam czarne

  30. Lukasuwka pisze:

    krawcowa,

    ba! cud, że wytrzymał tak silne, bo potrójne uderzenie rozkoszy :))

  31. krawcowa pisze:

    Lukasuwka,

    Jak widać nie wytrzymał, pojawił się na chwilę i znikł 🙁

  32. Lukasuwka pisze:

    krawcowa,
    czyli za dużo rozkoszy może zaszkodzić?

  33. krawcowa pisze:

    Lukasuwka,
    mnie nie szkodzi, ale jak widać, nie wszyscy mają takie żelazne nerwy 😉
    Tobie szkodzi?

  34. Lukasuwka pisze:

    krawcowa,

    O Bobrze! niech spadnie na mnie deszcz rozkoszy!
    wytrzymam!
    🙂

  35. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    krawcowa,

    Zwracam Paniom uwagę, że to jest notka o pomysłach na godne uczczenie zabitych w Tutce, a nie o seksie.
    Napiszcie sobie o seksie i wtedy te komentarze będą na miejscu.
    Inna sprawa, że Eros i Tanatos czasem mają coś ze sobą wspólnego.
    Weźmy np. taki mord z lubieżności…
    No ale jak powiadam, na wszystko jest czas i miejsce.

    Nadredaktor

  36. Lukasuwka pisze:

    Pantryjota:

    Zwracam Paniom uwagę, że to jest notka o pomysłach na godne uczczenie zabitych w Tutce, a nie o seksie.
    Nadredaktor

    mam pytanie [ściśle związane z treścią postu/a]
    czy pod pomnikiem tych wszystkich upamiętnionych, uświęconych i wyniesionych na ołtarze będzie można spotykać się na rendez-vous? czy to będzie już świętokradztwo karane ukamienowaniem?

  37. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    Oczywiście, że można będzie, pod warunkiem, że zwycięży mój pomysł lokalizacyjny, gdyż pod pomnikiem 4 Śpiących spotykały się całe pokolenia warszawiaków, więc byłoby to tylko kultywowanie tradycji. Sam kiedyś się pod nim spotkałem z pewną aktorką z pobliskiego Teatru Lalek, gdy w swoim czasie pracowałem na Pradze. Ciekawostką jest też to, że niemal naprzeciwko pomnika, w niepozornej, niczym nie wyróżniającej się klatce schodowej były zlokalizowane jakieś wojskowe biura bratniej armii. Gdy ktoś tam wszedł nieopatrznie, to od razu wpadał na sołdata z pepeszą :)).

  38. Lukasuwka pisze:

    Pantryjota,

    acha? czyli spotkania z aktorką z Teatru Lalek to właściwy temat komentarza pod notką :)))

  39. Filipina pisze:

    krawcowa,

    Lukasuwka,
    Drogie panie.
    Dziękuję za wyrazy współczucia, ale to tylko brak natchnienia a nie seksu))
    Chociaż z drugiej strony…tego drugiego też nie nadmiar:))
    Szanowny Nadredaktorze.
    Bardzo proszę o wybaczenie za komentarz nie związany z tematem notki.

  40. McQuriosum pisze:

    fju,fju
    Pantryś, a cożeś Ty się taki purytanin na przednówku zrobił, jak za przeproszeniem tow. Wiesław na widok wiadomoczego?
    Zamiast się cieszyć, że Panie eksponują co Im w duszy gra – a co jest przecież dobrym prognostykiem dla tego co dla każdego jest ważne – to Ty malkontencisz, trujesz cztery litery, jakbyś nie wiedział, że:

    Trzeba z żywymi naprzód iść,
    Po życi sięgać nowe,
    A nie w uwiędłych laurów liść
    Z uporem stroić głowę

    pzdr

  41. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Czyli wg Ciebie lepiej jest puszczać wszystko na żywioł ?

  42. Eva70 pisze:

    Lukasuwka,

    Pod pomnikiem 4 śpiących nikt nie zabraniał się spotykać. Wiem, bo mieszkałam na Pradze i sama się spotykałam.

  43. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    czyżbyś zwątpił w Harmonię Przedustawną?

  44. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Nie i dlatego napisałem nową notkę.

Dodaj komentarz