Zagłada Polski znów nadchodzi z Niemiec

To, co nie udało się Hitlerowi, być może uda się pani Merkel, a to za sprawą nowoczesnej techniki:

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18189479,Pigulki_poronne_trafia_do_Polski____przy_pomocy_drona_.html#Czolka3Img

Przeciwko akcji protestują środowiska katolickie. Prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, dr Antoni Zięba, oświadczył „Naszemu Dziennikowi”, że akcja przypomina mu „najczarniejsze elementy relacji polsko-niemieckich z czasów II wojny światowej, kiedy to podczas okupacji hitlerowskiej Niemcy planowali zniszczenie Polski przez promocję aborcji i antykoncepcji”.

W tym kontekście Zięba cytuje wypowiedź hitlerowskiego zbrodniarza wojennego Martina Bormana, że „płodność Słowian jest niepożądana. Niech używają prezerwatyw albo robią skrobanki – im więcej, tym lepiej. Oświata jest niebezpieczna” – pisze.

Drony zza wschodnich granic już od jakiegoś czasu szmuglują do Polski m.innymi papierosy, które jak wiadomo są przyczyną  raka, gruźlicy, znieczulicy i wielu innych chorób, a teraz kondominium chce sprawić, żeby o Polakach słuch zaginął, dostarczając nam „pigułki po”. To skrajny przypadek zbrodniczej ingerencji w żywotne interesy Polski, dużo gorszy, niż zsyłanie nam w swoim czasie przez amerykanów Żuka Kolorado, który jak wiadomo, miał niszczyć uprawy naszych ziemniaków, zwanych dawniej z niemiecka kartoflami.

Pigułek tego rodzaju bardzo nie lubi m.innymi pan Terlikowski, więc sugeruje zestrzelenie drona. Co prawda nie wyjaśnia, kto miałby strzelać, ale ja mam w tej kwestii ciekawą propozycję.

Otóż moim zdaniem mógłby to zrobić ustępujący prezydent, też wielodzietny katolik, który jak wiadomo posiada strzelbę, a być może nawet kilka.

W ten sposób odszedłby w chwale i zyskałby poklask tych, którzy na niego nie głosowali, co  z pewnością byłoby miłym akcentem, na zakończenie tej przypadkowej prezydentury.

Oczywiście strzelać mógłby również poseł Grabarczyk, który jest przecież strzelcem wyborowym i dla niego trafić w drona to jak dla Agcy w Papieża, ale nie wiadomo, czy mu tej broni nie zabrano, po aferze z pozwoleniem.

Koleżanka Ruhla też by mogła, choć jej już nie zależy na większej ilości dzieci.

Najlepiej jednak będzie, jeśli na miejsce uda się poseł Macierewicz i strzeli z torby. Albo niech uwolni z uwięzi bojowego Kaczora, a ten już będzie wiedział, jak nastraszyć drona.

Gdyby jednak doszło do „desantu” to na miejscu powinna czuwać posłanka Szydło i na wszelki wypadek zjeść wszystkie tabletki i oczywiście nagrać to na tablet  – ku pamięci dla potomnych i dla satysfakcji prezesa z postawienia na właściwą kobyłę.

A po konsumpcji polecam coś specjalnego :

P.

O Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.