Kempa

Tu https://next.gazeta.pl/next/7,172392,29081845,kempa-zalila-sie-nad-zmarznietymi-rowerzystami-ci-kpia-i.html#s=BoxOpImg4 m.in  możemy przeczytać wywody Beaty Kempy dotyczące dojeżdżania do pracy czy szkoły rowerem. Streszczając – Kempa uważa, że to niedobre.

Wypowiem się jako osoba, która od lat w zasadzie codziennie dojeżdża do pracy rowerem. Naprawdę trudno mi sobie wyobrazić sobie, że miałbym to robić inaczej. I to  z wielu powodów. Dystans, jaki muszę pokonać, to ok. 4 km w jedną stronę. Na piechotę nieco za daleko. Boski wójt miasta, w którym mieszkam (z PiS) nie wpadł na pomysł utworzenia u nas komunikacji miejskiej, co zresztą specjalnie go nie wyróżnia spośród wójtów innych miast podobnej wielkości.

Na myśl o użyciu samochodu wszystko we mnie protestuje. Nie zarabiam tyle co Kempa, więc zużycie paliwa na tym dystansie wydaje mi się czystym marnotrawstwem. Ekologia też ma dla mnie znaczenie, rezygnując z samochodu (który, żeby nie było głupich komentarzy osób niezwiązanych z forum Pantryjoty, posiadam) oszczędzam środowisku ok. 3 kg CO2 dziennie, nie mówiąc o innych truciznach zawartych w spalinach.

Co do komfortu dojazdu – oczywiście lepiej bym się czuł, gdyby wójt z PiS załatwił u Morawieckiego kasę na przekupywanie wyborców i  wyremontował drogę, którą jeżdżę, ponieważ, gdy jest deszczowo lub podeszczowo, powstają tam kałuże, kierowcy chlapią i wtedy lepiej jechać przez las. Ale ogólnie jest dobrze.

Dlatego pozostaje mi tylko prosić, aby nie nazywać Kempy klempą – co pozwoli zachować dobre imię tej drugiej. Klempa – samica łosia – w przeciwieństwie do Kempy to urocza istota, poruszająca się z gracją, mająca piękne oczy (również w przeciwieństwie do Kempy) i przede wszystkim niewygadująca głupot.

Pierwsze zdjęcia zamieszczam za Polityką, drugie ze wyborcza.pl

Podły żarcik Beaty Kempy o „pierwszej damie”. Są granice - Polityka.pl

Łoś jest zwierzęciem "politycznym". Obietnicą jego odstrzału można kupować  głosy myśliwych i leśników - zdjęcie nr 1

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Quartz pisze:

    Gdyby głupota potrafiła latać….. była by łoś pegazem

  2. Wito pisze:

    Różnie się o tym mówi. Gdyby głupota umiała fruwać, byłaby kondorem. A gdyby głupota bolała, z jej mieszkania dobiegałoby wycie.

  3. Quartz pisze:

    Wito,

    Bardzo często zastanawiam się gdzie tego pokroju osoby się kocą.

Dodaj komentarz