Potworna kampania

Media informują, że PiS na kampanię sposoby ma dwa: po pierwsze straszyć przymusową relokacją uchodźców, pod drugie szczuć na LGBT.

Wszystko to każe przypuszczać, że smrodliwe ścieki pisowskiej nienawiści będą rozlewane z wielu propagandowych szambiarek. Jeśli chodzi o uchodźców, to trudno o bardziej jaskrawy dowód słabości i ignorancji polskich władz. Otóż sprawa dotyczy 2 tysięcy ludzi – w Polsce jest więcej gmin. Bredząc o zagrożeniu z ich strony i grożąc referendum PiS dowodzi, że nic nie umieją załatwić na forum UE. Prawdopodobnie wystarczyłby średnio rozgarnięty negocjator, który za fakt, jak ofiarnie Polacy (Polacy, nie rząd) pomagają uchodźcom z Ukrainy bez problemu załatwiłby Polsce „rabat” na przyjmowanie innych uchodźców. No ale ta banda nic nie umie, a w UE nikt ich nie słucha, więc  obejrzymy pewnie niejeden obrzydliwy spot.

Sprawa LGBT jest jeszcze bardziej odrażająca. Szacuje się, że osób LGBT jest  ok. 2 miliony – nieheteroseksualnych, transseksualnych, niebinarnych. Nikomu nie szkodzących, po prostu chcących żyć po swojemu z takimi samymi prawami jak heteroseksualna większość. 2 miliony historii. Osobiście znam takich osób 5. Trudno mi sobie wyobrazić większą podłość niż wykorzystywanie ich trudnej sytuacji do brukowania sobie drogi do władzy. Władzy, którą przeciętny pisowski działacz rozumie jako dostęp do nienależnej kasy, której w normalnych warunkach z racji swojej tępoty (popatrzcie na nominatów w spółkach państwowych) w życiu by nawet nie powąchał.

O tym, że sprawy zwykłych ludzi nic PiS-u nie obchodzą, przytomne osoby wiedzą od lat. Jednak dla porządku chciałbym przywołać kilka problemów, których rozwiązanie jest ważne, choć dobrze wiem, że ani od Kaczyńskiego ani od Morawieckiego nie usłyszę żadnych propozycji.

Pierwsza z tych łatwiejszych to postępujące ubożenie. Nawet jeśli niektórym pensje trochę wzrosły, to inflacja rozpędzona przez pisowskie rozdawnictwo i marnotrawstwo spowodowała, że miliony ludzi zbiedniały przeciętnie o 1/5. Z trudem i latami wypracowywany wzrost stopy życiowej został roztrwoniony w półtora roku. Jakaś recepta? Nie, oczywiście wg Morawieckiego i Glapińskiego jest super.

Druga z łatwych kwestii: jeśli masz pecha i mieszkasz w gminie nierządzonej przez PiS, to brak funduszy z UE staje się dramatem. Te zarządzone przez PiS dostają pusty pieniądz od rządu i coś tam jeszcze budują, ale reszta (dodatkowo ogołocona przez rządowe machloje podatkowe) wstrzymała wiele inwestycji. Koniec z remontami dróg, budową basenów i szkół, rozwojem kanalizacji, renowacjami szkół. Jakaś recepta? Nie, oczywiście wg Morawieckiego i Kaczyńskiego jest super, przecież „swoi” wójtowie i burmistrzowie dostają czeki.

Trzecia kwestia jest również łatwa. Niedoinwestowane i upokorzone przez rząd służba zdrowia i oświata totalnie się walą. Każdy kto ma pecha i musi korzystać z opieki lekarskiej, wie, że czeka się coraz dłużej. Każdy, kto ma pecha i ma dziecko w szkole, wiem, że nauczycieli brakuje, ci nadal pracujący są wykończeni i pozbawieni motywacji. O szansach na studia coraz bardziej decyduje to, czy rodzic ma pieniądze na korepetycje i kursy. O 400 000 tysiącach  nauczycieli, z których duża część zarabia poniżej minimalnej ustawowej pensji i musi dorabiać, a wszyscy zarabiają poniżej średniej krajowej, żeby dociągnąć do pierwszego, nawet nie wspominam. PiS dobrze wie, że oni już nigdy na nich nie zagłosują, więc od dawna ostentacyjnie ich lekceważy. Podobnie jak wielokrotnie oszukanych młodych lekarzy. Jakaś recepta? Wg ministra Czarna jest super, Rydzyk go chwali, trzeba tylko więcej chamstwa wobec niepokornych. Za to minister Niedzielski w ogóle o problemie nie mówi.

Co do kwestii trudniejszych, to trzeba jasno powiedzieć  – rozumie je i przejmuje się nimi znacznie mniej ludzi.  Póki nie zderzysz się z pisowcem (np. Beatą Szydło albo Antonim Macierewiczem, których kierowca rozwalił ci samochód), możesz nie wiedzieć, jak ważny jest niezależny wymiar sprawiedliwości. Póki nie przejdziesz na emeryturę w obniżonym przez PiS wieku i nie zobaczysz pierwszej wypłaty, nie zrozumiesz, że bardziej opłaca się popracować 3-5 lat dłużej. Póki nie zabraknie młodych do pracy, nie zrozumiesz, że migranci są Polsce tak samo potrzebni jak potrzebni są w USA, Niemczech, Francji czy Szwecji. Nie zrozumiesz też, że brutalne prawo antyaborcyjne i brak refundacji in vitro przyczyniają się do rekordowej zapaści demograficznej.

Niektórym trudno zrozumieć, że Fit for 55 to nie drenowanie twojego portfela (jak próbują swoją bełkotliwą mową twierdzić wspólnicy Ziobry). Nie zrozumiesz tego, póki nie zabraknie ci wody w kranie, póki susza i burze nie spowodują gwałtownego wzrostu cen żywności, a wichura nie rozwali ci domu. Może do myślenia ci da, że bez klimatyzatora nie jesteś w stanie przeżyć lipca i sierpnia. Trudno ci będzie zrozumieć, że przydałoby się więcej turbin wiatrowych (likwidowanych wcześniej przez Beatę Szydło przy aplauzie Anny Zalewskiej), póki rachunek za prąd nie skoczy o kolejne kilkadziesiąt procent.

Kwestią wartą zrozumienia jest skala pisowskiego marnotrawstwa.  Miliardy złotych. Durne, nikomu niepotrzebne lotnisko. Durny, nikomu niepotrzebny przekop Mierzei Wiślanej. Durna, nikomu niepotrzebna elektrownia spalinowa. Durne, nikomu niepotrzebne lotnisko w Radomiu. Plus setki milionów za świetnie płatne politycznie obsadzane stanowiska. Za te miliardy złotych można było postawić więcej turbin wiatrowych i przyczynić się do obniżki rachunków za prąd. Można było zainwestować w retencje wody i złagodzić skutki kolejnej suszy, która atakuje Polskę tym roku. Można było za te miliardy zrobić mnóstwo świetnych rzeczy, podobnie jak za miliardy nieotrzymane od UE.

Żadna z powyższych kwestii nie jest poruszana ani przez Morawieckiego, ani przez Kaczyńskiego, ani przez Dudę i Ziobrę. Nie była też poruszana przez ich właśnie samoodwołującego się stratega kampanijnego Porębę.

Nie. PiS w kampanii będzie zajmował się 2 tysiącami uchodźców i szczuciem na LGBT.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Pantryjota pisze:

    Joachim „ruska trumna” Brudziński z pewnością da z siebie wszystko jako szef sztabu wyborczego. Będzie się działo…

  2. Wito pisze:

    Wśród roztrwonionych pieniędzy zapomniałem wymienić najgłupszy wydatek, czyli 1.6 mld na płot graniczny. Zgodnie z przewidywaniami nie rozwiązał żadnego problemu. Za te pieniądze można było wybudować tak lekko licząc 3 tysiące mieszkań.

  3. Pantryjota pisze:

    Mimo, że hasło „wypierdalać” jest dosadne i dobrze się skanduje na demonstracjach, to jednak uważam, że nie za bardzo pasuje do okoliczności. Po prostu dlatego, że byłoby zbytnią łaskawością pozwolić im po prostu na odejście, nawet z podkulonym ogonem. Cała „wierchuszka” pisowska musi stanąć przed sądem i niech się ta swołocz modli, żeby nie był to trybunał ludowy. Ciężkich i bardzo ciężkich zarzutów można sformułować tyle, że gdyby sumowały się kary za przestępstwa, jak choćby w USA, to prezesowi 10 żyć by nie wystarczyło, żeby odsiedzieć wyrok. A tak, to po prostu dożywocie, co w jego przypadku raczej nie obciąży zanadto podatników. Chętni na kota na pewno się znajdą, oczywiście pod warunkiem, że zostanie dokładnie zbadany przez specjalistów przed adopcją. Dla pozostałych oczywiście wyroki „po uważaniu” a ja uważam, że 10 lat to absolutne minimum. No i oczywiście konfiskata majątków, szczególne tych cwaniaczków, którzy wykorzystali swoje stanowiska.

Dodaj komentarz