Pamiętam jak odkrycie punk rocka drastycznie wpłynęło na moje życie. Miałam trzynaście lat, w głowie mało, a punktem odniesienia do rzeczywistości była dla mnie telewizja. I nagle w ciągu jednej dziewięciominutowej (Thank you, Jesus of Suburbia) piosenki moje życie nabrało głębszego sensu. A przynajmniej tak myślałam.
Jak każdy nastolatek miałam w głowie mnóstwo marzeń. Chciałam uciec z domu, zostać gwiazdą rocka, ćpać, pić i palić. Złotej płyty nie zdobyłam, ale swój zespół miałam, przez całe dwa miesiące odgrywałyśmy trzy covery na krzyż, a głównie nasze próby to było picie piwa w salce i kłótnie o to, którą z wszystkich pięciu piosenek które znamy będziemy grać. Wciąż jednak byłam pełna ideałów i sprawiało mi dużą radość mówienie „Mam zespół”. Dzięki Bogu nasza muzyka nie wyszła poza tę salkę. Z czasem zespół upadł, a my zajęliśmy się tą poważną przyszłością, która zaraz miała nadejść, a może tylko nam się tak wydawało. W wakacje pomiędzy maturą a studiami prowadziliśmy życie gwiazd rocka, choć bez muzyki. Nie pamiętam dużo z tego okresu i dobrze, że mam na swoim dysku zdjęcia, bo być może wiele chwil by mi umknęło bezpowrotnie.
Znalazłam dziś starą płytę Dezertera i The Analogs, i ze smutkiem stwierdziłam, że nie mam już z tą muzyką dużo wspólnego. Nie bawi mnie nawoływanie do rewolucji, nie chcę już pić wódki na umór dla samego stanu upojenia, a glany, które tak kochałam w gimnazjum, uważam za bardzo brzydkie i ciężkie . Nie wiem gdzie jest moja skórzana kurtka, pewnie zaginęła w ciągu ostatnich sześciu przeprowadzek, ale pewnie gdybym ją założyła nie czułabym się wcale lepsza, niż czułam się mając szesnaście czy siedemnaście lat. I w tym momencie zderzyłam się ze ścianą.
Bo skoro już nie chcę rewolucji, nie chcę anarchii, to jakie są moje dzisiejsze ideały?
Niektórzy pozostają punkowcami do końca:
A to o prawdziwej miłości, więc w sam raz dla Ciebie :
NOMEANSNO LYRICS
„Real Love”
Real love is scary
You try to hide when it looks for you
You never know what it will do
Not real love
Real love is a long stone bed he said
His face a mask of indifference
And it don’t care about
You or me
Not real love
Real love
On a sunny day is a crow on a telephone pole
With something to say
And you feel like someone has just walked on your grave
That’s real love
The glory of love, the glory of love
That precious rain that falls from above
First a gently murmur that calls from the heart
And then a great wind that will blow you apart
That’s real
Love like a ghost it will pass through you
A spirit that lives on when you are through
And there is nothing that you can do
There is nothing that you can do
The wind in the trees
The smell of wet leaves
The rumble of a passing truck
A streak of blood
Please forgive me for what I’ve done to you
And lord forgive me for what I’m going to do
In the name of real love
Is scary you try to hide when it looks for you
You never know what it will do
And it don’t care about me or you
And there is nothing that you can do about real love anyway
That’s what I heard a crow say
But who cares what a crow say anyway
'Specially ’bout, 'specially ’bout
Something so strictly personal
Can you feel it, can you feel it
Like wind on your face
You can get down on your knees
And pray but nothing
You do or say will make it go away
It’s like thunder, lightening
The way you love me it’s frightening