Czary-mary i mamy prąd!

Spółka Energa, dostawca prądu który zasila m.in mój komputer, zawierzyła ostatnio nieziemskim Mocom swe jak najbardziej ziemskie Interesy, oznajmiając ustami korporacyjnego pośrednika:

„Grupa Energa, decyzją zarządu, postanowiła zawierzyć się Bożej opatrzności i Matce Najświętszej Gromnicznej. Prosimy dla was o wstawiennictwo za pośrednictwem Matki Bożej Gromnicznej, matki wiecznego światła”.

Pomny jeszcze czym jest XX stopień zasilania, przy którym nawet kaganek oświaty można było nieść jedynie przy świecach, odwoływanie się do opieki Gromnicznej wzbudziło mój uzasadniony niepokój, zwłaszcza po oświadczeniu
wiceprezesa ds. korporacyjnych Energi:

„Mam nadzieję, że nie zabraknie nam tego boskiego bożego prądu na naszej drodze, tego bożego światła. I że nasza firma będzie się rozwijać, będzie bezpieczna, będzie chroniona Bożą pomocą, pomocą wszystkich świętych, także św. Michała Archanioła, do którego żeśmy się tutaj przed chwilą modlili”
Kiedy więc v-prezes firmy mówi, że >> ma nadzieję << powołując się przy tym na takie znane biznesowe "autorytety" jak wspomniani święci, to powód do niepokoju jest jak najbardziej uzasadniony. gdyż realnie może dojść do sytuacji, że zwykłego prądu zabraknie i odbiorcom dostarczany będzie wyłącznie "boski prąd", za który będą płacili nie tylko w walucie "Bóg zapłać"
Zapomnijmy wtedy o zimnym piwie z lodówki, jeśli akurat ktoś takie lubi!
Oczywiście wolałbym , żeby – opanowana przez PiS – firma która produkuje i handluje tym, czego akurat nie widać, ale to istnieje, w działalności biznesowej nie wchodziła w interesy z specjalistami od handlu niewidocznym i istniejącym tylko dla zainteresowanych, bo na pewno nic z tego dobrego dla takiej firmy nie wyniknie ( poza dodatkowymi kosztami ), ale jeśli już koniecznie chcą w tej Enerdze niezwykłego pierwiastka opiekuńczego, to niech się skontaktują z innym niż KK producentem magii i czarów, na pewno mniej pazernym i prawdziwie polskim!
Ta firma to " CD Projekt " produkująca „Wiedźmina”, firma która na ciekawym pomyśle i profesjonalnym handlu wydarzeniami dziejącymi się w świecie czarów i magii, w przeciągu kilku lat stworzyła od zera markę wartą już ponad 6 mld zł, czyli więcej niż warta jest Energa. Na tę chwilę to oczywiście dużo mniej niż warte są marka i aktywa KK, ale ci – choć też zaczynali od zera i to w stajence- handlują produktem już od 2000 lat.
Może więc warto byłoby zaryzykować i postawić na prawdziwe polski produkt, np. ” Prąd od Wiedźmina „, czy coś w tym rodzaju?
Szanse powodzenia są na pewno większe niźli na spółce z KK, który od zawsze nastawiony był raczej na maksymalny drenaż wspólników, nie przejmując się zbytnio inwestycjami.
Chyba,że kondycja całej polskiej energetyki jest już – niestety – taka, że tylko ta ostatnia, profesjonalna pomoc duchowieństwa KK pozwoli jej zejść z tego świata z należytą godnością i w blasku świecących – jeszcze – jupiterów!
amen! 😉

facet któremu pozostało średnio 15-20 lat życia, ale mający to w sempiternie...

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Jacek pisze:

    Może mi w końcu z bożą pomocą podciągną prąd na działkę. Już od trzech lat qźwa wymigują się pod różnymi pretekstami, a jedyny prawdziwy powód jest taki, że im się nie opłaca, a prawo nakazuje.
    Ostatni ostateczny termin do którego się zobowiązali to maj tego roku. Ano obaczym. Może z pomocą MB Gromnicznej i Michała A. dadzą rady?

  2. Amstern pisze:

    Podkowa w domu pomaga niezaleznie od tego, czy sie w nia wierzy, czy tez nie.
    Na tej samej zasadzie warto wyswiecic elektrownie i kable elektryczne.

  3. McQuriosum pisze:

    Jacek,

    pytanie czy to akurat Energa ma Cię zelektryfikować, bo nie wiem, czy wszystkie spółki energetyczne zawierzyły.
    Jeśli to inni, to mogą się Boga nie bać i nie założą. I co im wtedy zrobisz?

  4. McQuriosum pisze:

    Amstern,

    Ty jesteś bywały w świecie, to wyjaśnij, o co chodzi z tą podkową i czy wy w Rajchu też elektrownie święcicie, bo ja jakoś o takich praktykach nie słyszałem. Wiem, że z prądem raczej nie ma kłopotów ( mieszkałem tam ponad 20 lat ) i teraz nie wiem, czy to od wyświęcenia kabla i prezesa, czy też z powodu braku takiegoż pokropku…

  5. Amstern pisze:

    McQuriosum,

    Z podkowa normalnie. Najlepiej przybic nad drzwiami. Przynosi szczescie domownikom i ich gosciom.
    W Niemczech wyswieca sie z reguly insztytucje koscielne. Plus jezeli ktos ma prywatne zyczenie, ntp. buduje chalupe albo zaklada firme.
    U mnie we wsi jest troche koscielnych instytucji – dzieci chodzily od przedszkola i szkoly podstawowej z puli koscielnej, ja bylem raz operowany w szpitalu koscielnym, przede mnia jeszcze koscielne domy starcow. Do firmowanego przez Caritas moge dojsc rolatorem w 3 minuty.

    Kosciol jest gigantycznym pracodawca w Niemczech. I wielkim spolecznikiem.
    Ja ntp. udzielam sie spolecznie w bibliotece parafialnej. Biskup mi przyslal na 10-lecie piekna laurke i podziekowania. A biskup pomocniczy wpadl na kawe na wizytacji.

  6. McQuriosum pisze:

    Amstern,

    czyli kraftwerka się nie święci, a on mimo to daje prąd. To pewno przez tych protestantów i innych lutrów, ale co tam…
    Podkowa dalej mnie intryguje, bo nie wiem jak to działa, i czy mogą być każde podkowy, czy też muszą być np. używane i na jakich drzwiach się to przybija. Ponadto mam wrażenie, że o ile ja mógłbym takie coś przybić u siebie i nic nikomu by się nie stało, to katolik nie powinien zabobonami się zajmować, albowiem doktryna… z drugiej strony, po to właśnie wynaleziono spowiedź…
    ach, jak dobrze ma ateista…

  7. Amstern pisze:

    McQuriosum,

    Wlasnie spowiedz to najwiekszy hit religii katolickiej. Nagrzeszysz skolko ugodno, a potem do spowiedzi i czysty jak lza. Spowiedz w niemieckim kosciele rzymsko-katolickim jest do tego stopnia przyjemna, ze nie musisz ksiedzu szeptac grzechow na ucho, ale idziesz na nabozenstwo, ksiadz odczytuje po kolei grzechy, a ty siedzisz w lawce i odhaczasz w myslach tak-nie.

    Podkowa moze byc byle jaka. Oczywiscie dla wiekszego samozadowolenia najlepiej kupic oryginalna i bardzo uzywana od jakiegos wiejskiego kowala. Najtaniej przez internet.

    A ze katolik powinien wierzyc w podkowy czy tez nie – niedawno skreslono z rejestru swietych swietego Krzysztofa jako niestniejaca faktycznie legende. Nie ma jednak powodu zdejmowac z konsol samochodow i innych podroznych utensyliow plakietek i medalikow ze swietym Krzysztofem, bo swiety Krzysztof nadal pomaga. Ja ntp. mam na komputrze plakietke ze swietym Krzysztofem i jeszcze nigdy sie nie zderzylem z innym komputrem.

  8. Amstern pisze:

    McQuriosum,

    W temacie czarów-marów klasycy Salonu24:

    „Brygida Naruniec · Sn słupsk
    Modlę się /kciuków nie trzymam, gdyż nie wierzę, że to pomaga/, aby DOBRA ZMIANA udała się we wszystkich dziedzinach w sądownictwie również. Brawo Panie Prezesie!”

  9. McQuriosum pisze:

    Amstern,

    Ty to wiesz jak z rana humor ( i tak dobry ) poprawić!
    Wszystko i tak kasuje oczywiście Brygida Naruniec, ale Klasyka Psychiatryka ma to do siebie, ze jest dobra prawie na wszystko, choć oczywiście nie jest tak dobra, jak piosenka Starszych Panów!
    :-)))))

  10. Amstern pisze:

    McQuriosum,

    Czym mialbym sie martwic w piatek przed poludniem?
    Abonament RTV wlasnie zaplacilem, listonosz juz byl. Spokoj, praca, weekend.
    Bundesliga juz gra, polska ekstraklasa wlasnie startuje, Odra Opole kontra Slezsky SV Opava 3:3 – zyc, nie umierac.

  11. Kfiatushek pisze:

    No to kupujmy agregaty prądotwórcze do polskich domów. Ja tam żydowskim bożkom nie wierzę.

  12. McQuriosum pisze:

    Kfiatushek,

    każdy zapobiegliwy powinien porządny agregat w domu mieć + zapas paliwa do niego. Ostatecznie, klęski żywiołowe wszędzie się zdarzają,a zwłaszcza tam, gdzie o powodzenie w życiu ludzie się modlą, a nie pracują na nie!

    Tak dobrze się pomodlili, że niedługo później trzeba było się modlić o ustąpienie powodzi!
    Bez sensu…

  13. Amstern pisze:

    Kfiatushek,

    Byl apel niemieckiego rzadu, zeby zakupic zapasy zywnosci, wody i energii na 10 dni.
    Mam pelna piwnice butelek, puszek i baterii.

  14. McQuriosum pisze:

    Amstern,

    a nie było nic o modleniu się?
    Spłonie w Piekle ta bezbożna Makrela!

  15. Quartz pisze:

    Gdybym nie pracował w energetyce to przeszedłbym obojętnie, skoro pracuję to naprawdę to zawierzenie świadczy o potrzebie modlitwy i opieki sił wyższych nad stanem urządzeń i instalacji po efektach grasowania takich speców od zarządzania jak oni. Teraz już tylko modlitwa nad turbinami by dotrwały do …no właśnie do czego bo z planów remontów wyleciały właśnie planowe remonty części turbin.

  16. McQuriosum pisze:

    Quartz,

    Mądrzy ludzie mawiają, że coś jest komuś potrzebne, jak umarłemu kadzidło.
    I tak jest i w tym przypadku.
    Trzeba jednak przyznać, że i poprzednie ekipy nie były lepsze, ostatecznie, z próżnego nawet Salceson nie naleje… a tzw, dupochron jest dosyć infantylny…

  17. Quartz pisze:

    McQuriosum,

    Teraz to (wiem bo to obserwuję i doświadczam na sobie) polityka kadrowa sięgnęła dna. Prawdziwa tragifarsa.

  18. McQuriosum pisze:

    Quartz,

    ważne, żeby polska energetyka ratowała polskie górnictwo!
    Przynajmniej obydwie razem padną na pysk…

  19. Kfiatushek pisze:

    McQuriosum,

    Myślisz, że grozi nam wkrótce porażenie (niekoniecznie prądem)?! Zaczynam się bać…

  20. Kfiatushek pisze:

    Amstern,

    Ja mam w piwnicy wino. Na parę lat wystarczy…

  21. McQuriosum pisze:

    Kfiatushek,

    fakt, strach jest, przynajmniej w Polsce, bo pieniądze przeznaczone na ratowanie ( czyt. niezbędne inwestycje i remonty ) energetyki, przesuwa się – jak za czasów słusznie minionych – do sektora górniczego, bo ponoć i to i to, to jedna i ta sama branża energetyczna.
    Jak dla mnie, to Praeses raczej bardziej się boi tego, że będzie musiał uciekać przed tłumem z kilkoma sztylami w odbycie, niż tego, że mu podłączą do wyrostka genitalnego 220V, bo może go ( prądu ) akurat zabraknąć…
    Poza tym, Praeses pamięta skąd biorą się paszporty, a taki może mu się przydać:
    >>Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem. Polski mam paszport na sercu. Skąd, pytam, skąd go wziąłem? A wziąłem go z dumy i trudu, ze znoju codziennej pracy, ze stali, z żelaza, z węgla. A węgiel to koks, to antracyt.<<
    😉

  22. Kfiatushek pisze:

    No akurat te sztyle mogą trafić w gust, więc bym na miejscu braci górniczej uważała. Co do prądu i jego produkcji to od lat dziewięćdziesiątych obserwowałam po(d)stępy w branży energetycznej. Tragedia! Nie mamy ani wartkich strumieni alpejskich, ani morza z wiatrakami, a „wyngiel” okazuje się drogi jak cholera. Jak to wszystko klapnie, to nie będzie co zbierać. Prezes może wtedy autem elektrycznym wyjechać. Bynajmniej nie na Wawel.

  23. McQuriosum pisze:

    Kfiatushek,

    zgoda, jeden, w porywach dwa-trzy, ale nie sześćdziesiąt na raz!
    😉

  24. Jacek pisze:

    McQuriosum,

    „pytanie czy to akurat Energa ma Cię zelektryfikować, ….”

    Na pewno. Od lat wymieniam z nimi pisma rozliczne, więc wiem.

    Co do podkowy;
    Liczy się tylko używana zgubiona przez konia i znaleziona na drodze. Reszta to hucpa nakręcana przez wyrwigroszy.
    Taka nówka nie śmigana to jak nie przymierzając nowy prezydent. Nazwa niby ta sama, ale znaczy całkiem co innego.
    No i mocy żadnej nie posiada; – tylko robi za podkowę.

  25. McQuriosum pisze:

    Jacek,

    dzięki za konkretne informacje w sprawie czarów: coś tak czułem, że Amstern mnie wkręca i w ogóle mało wie o podkowach jako nośnikach szczęścia.
    Co do tematu głównego: mnie też rozlicza Energa i co ciekawe, od ponad roku, mimo teoretycznie większego zużycia ( zakupiłem kilka nowych sprzętów gosp.dom ) płacę ok 200zł mniej na średni okres rozliczeniowy…
    cud, normalny cud!

  26. ViC-Thor pisze:

    Jacek,

    Czy oddawanie podków na złom przynosi pecha?

  27. Amstern pisze:

    Jacek,

    Dostarcze Ci ze sklepu internetowego w kazdej chwili 10 tysiecy podkow szczescia zgubionych przez konie. Konie rasowe. Konie polskie. Oryginalnosc podkowy szczescia potwierdzona certyfikatem ksiedza katolickiego, pastora ewangelickiego, popa, rabina. Warunki do uzgodnienia. Ceny do uzgodnienia.

  28. Jacek pisze:

    Amstern,

    A ja tam jednak wolę znalezione osobiście.
    To może handluj samymi certyfikatami. Będzie taniej, bo wysyłka listowa. Podkowę każdy sobie załatwi indywidualnie. :-))
    Jacek,

    Jacek,

  29. Amstern pisze:

    Jacek,

    Zróbmy tak – Ty znajdziesz podkowy, a ja zalatwie certyfikaty.

    Ale po co szukac i czekac, Chinczycy dostarcza w kazdej chwili cale kontenery podkow wedle dowolnej specyfikacji. Po co sie meczyc.

  30. Jacek pisze:

    McQuriosum,

    Przed chwilą wyczytałem, że prezesem Energi został niejaki Daniel Obajtek, lat 40.

    Przebieg kariery;

    – radny gminy Pcim
    – wójt gminy Pcim
    -szef agencji rolnej dzielącej dopłaty rolne /ogólnopolska/
    – prezes Energi.

    Noż kurwa szybciej awansował niż Misiewicz.

    Dla uzupełnienia; – w 2014r. ukończył studia na wydziale ochrony środowiska /zaocznie/. uczelni uczącej tego i owego.
    Za działalność w agencji rolnej ma zarzuty prokuratorskie za łapówy i malwersacje. Ale już ponoć rozmawiał z jakimś Dupą czy jakoś tak :-))).

    Dla ciekawych pełny tekst na „interia.pl”

  31. McQuriosum pisze:

    Jacek,

    nawet dobrze zaopatrzony w co trzeba z certyfikatem może mieć nieciekawie…

  32. McQuriosum pisze:

    Jacek

    już mi to nazwisko kilka razy gdzieś przemknęło, chyba w dziale „Misiewicze”.
    Jeśli będą gospodarować tak dobrze, jak dobrze szoferuja dobrozmianowi kierowcy VIP-ów, to czarno to widzę.

Dodaj komentarz