Pisarz Stanisław Michalkiewicz zaapelował o pomoc materialną do wszystkich ludzi dobrej woli. Wyznał, że jest już w leciwym wieku (71) i nie otrzyma w banku kredytu hipotecznego, któren to kredyt jest mu potrzebny jako wkład własny, aby wykupić mieszkanie. Pisarz Michalkiewicz jest – jak wiadomo – liberałem i jak na liberała przystało jest człekiem wolnym od mieszkania. Interesujące jest to, że liberalny pisarz Michalkiewicz mówi o środkach uzyskanych z pożyczki, których zabezpieczeniem jest lokal mieszkalny, w taki sposób, jakby pożyczone mu pieniądze były jego własne. Wie, że nie otrzyma takiej pożyczki, a zatem zwraca się do swoich zwolenników z prośbą o danie mu jałmużny, gdyż sądzi, że uzyskane w ten sposób pieniądze będą jego własnością podobnie jak prywatną własnością są środki finansowe uzyskane przez pana pisarza Golonkę i Rumunkę zajmującą na ulicy miejsce z dziecięciem w pozycji pół kucznej, półklasycznej.
Moi Drodzy!
Jeśli macie prywatne dojście do jakiegoś żydowskiego bankiera, to pomóżcie pisarzowi Michalkiewiczowi w uzyskaniu środków finansowych na jego bytowanie i na rozwój jego twórczości. To jest ważniejsze niż wspieranie niewidomych dzieci w Laskach i o niebo ważniejsze niż wspieranie budowy studni w Etiopii.
Cały apel wraz z nr konta bankowego znajduje się na jutubie pod hasłem „Michalkiweicz mieszkanie”.
Może w pisarzu Golonce odezwie się solidarność pisarska i wspomoże kolegę jakimś datkiem od serca, a może nawet wystawi na aukcję jakąś swoją książkę, a uzyskane środki przekaże temu Michalkiewiczu. W sytuacji mieszkania, nawet 10 zł piechotą nie chodzi.
Pantryjota,
Swoją drogą pomysł, aby w banku A pożyczyć pieniądze, które będą potrzebne jako wkład własny, aby uzyskać pożyczkę hipoteczną w banku B, wydaje mi się przedni. Oczywiście pod warunkiem, że w banku C uzyska się pożyczkę na spłatę obydwu kredytów, a pieniądze z banku D posłużą na spłatę pożyczki w banku C. Tak czy owak cała nadzieja w banku E.
Niech mu ojciec dyrektor zasponsoruje.
Fajny pomysł ma ten Michalkiewicz – taki fundcrowding na mieszkanie to fajna rzecz… chyba od niego odgapię. A swoją drogą, skoro mu z tantiem za rozliczne publikacje nie wystarcza, to to absolutna ANTYREKLAMA owych publikacji jest. Na jednej stronie usiłuje swoje książki jednocześnie z apelem o datki wtulić! Albo idiota, albo na idiotów liczy!!!
Krakowianka Jedna,
Ja odczytuję ten apel jako sugestię adresowaną do wdzięcznego narodu, by tenże raczył pisarzowi Michalkiewiczowi podarować dworek w Oblęgorku.
Samuela,
Ja dorzucam do tego porcje frytek !!! :)))
Dopiero teraz skojarzyłem kto zacz:
– Dostać milion złotych za molestowanie, że tam kiedyś, ktoś tam wsadził rękę pod spódniczkę, no któż by nie chciał. Wiele pań za znacznie mniejsze pieniądze spódniczki podciąga, a tutaj milion złotych i dożywotnia renta – powiedział Stanisław Michalkiewicz po ogłoszeniu przełomowego wyroku, na mocy którego ofiara księdza pedofila ma otrzymać milion złotych odszkodowania. – Miliona złotych to taka panienka jedna z drugą przez całe życie może nie zarobić, a tutaj za jednego sztosa. No to żadne k**** nie są tak wysoko wynagradzane na całym świecie – dodał.
Pantryjota,
Niechże Michalkiewicz da na jednego sztosa, a będzie miał wkład własny na kredyt hipoteczny!
Pantryjota,
Młody Michalkiewicz odciął sie od słów ojca i przeprosił ofiarę księdza za jego słowa.
Wypadałoby teraz, żeby – jak na prawdziwego prawicowca przystało – stary Michalkiewicz przeklął i wydziedziczył młodego Michalkiewicza, jak też zakazał używania rodowego nazwiska, co może być jedyna realną stratą, bo materialnie stary Michalkiewicz nie ma ponoć niczego!
😉
McQuriosum,
To nic, w porównaniu z informacją, że niejaki Golonka wziął za udział w konwencji PiS w charakterze „obsługi” (taki dostał identyfikator), choć żali się, że przecież nadal jest członiem (pisownia oryginalna) partii. Wróciły też wspomnienia z hucznych obchodów rocznicy salonowej w lokalu gastronomicznym, gdy został przedstawiony prezesowi, a ten zasugerował mu podobno, żeby tworzył struktury i piął się po szczeblach kariery.
No i się „dopiął” 🙂
Uważam, że raz na rok można zajrzeć co tam słychać u Golonki, bo od razu człowiekowi gęba się śmieje od ucha do ucha, a radości nigdy nie za wiele.
Tym bardziej, że i to pisarz i tamto też, więc komentarz nie jest „od czapy”.
McQuriosum,
Jeśli Michalkiewicz nie ma niczego, to znaczy, że Kononowicz miał rację 🙂
Opisany przeze mnie byt został opisany również w oko.press. Niezły to jest gagatek.
https://oko.press/stanislaw-michalkiewicz-radiomaryjny-antysemita-niezle-zyje-z-datkow-teraz-zbiera-na-drogie-mieszkanie/
W miarę zabawnym jest, jak radykalny polski prawicowiec, w kategorii Bóg-Honor-Mieszkanie zachowuje się niczym wprawnie żebrający o datki zawodowi żebracy i naciągacze nacji tak niepolskiej, że aż strach pomyśleć!.
Budujące to i pouczające, choć od kogoś, kto przez kilka lat szefował Unii Polityki Realnej, ponadstandardowej moralności ( cokolwiek miałoby to znaczyć ) raczej bym nie wymagal i nie oczekiwał. 😉
Pantryjota,
wszystko się zgadza: Golona to zwykły pisowski człoń obsługi!
Nie ma się więc co żalić, bo to nieładnie utyskiwać na Matkę-Partię.
PS
Osobiście preferuje inne rozrywki, ale co kto lubi… 😉
McQuriosum,
Jak ktoś „za młodu” przywykł do pastwienia się nad Golonką, to czasem stare nałogi wracają. Ale w pełni nad tym panuję.
A tak na marginesie: w kwietniu 2015 dostałem taki mail od adminów salowych:
Szanowny Panie,
przesadził Pan z „duchem Azraela” użytym w celu ataku na p. Osiejuka. Prosimy o niekorzystanie więcej z serwisu salon24.pl.
Administrator I salon24.pl
Ich prośba jest dla mnie jak rozkaz 🙂
A temu Michalkiewiczu to niech PiZ DA.
Z frajera zawsze wcześniej czy później frajerstwo i wieśniactwo wylezie.
Czyli Michałkiewicz członkiem nie będąc sztosu zadać nie może i dlatego wypina?! O Bobrze, moje myśli nieskromne…
A nie można go tak pospolicie pocałować?