Polska prokuratura już wkrótce uzyska odpowiedź na to frapujące pytanie. Jeśli wstępna, robocza hipoteza potwierdzi się zgodnie z oczekiwaniami, to już absolutnie nikt nie będzie mieć żadnych wątpliwości co do tego, do czego nakłania pan prezes.
„Prokuratura zbada, czy podczas wystąpienia Beaty Szydło w sali plenarnej Sejmu, które miało miejsce 15 grudnia ubiegłego roku, nie doszło do znieważenia szefowej rządu. Chodzi o zwrot „jest wam przykro”, który pojawił się w oficjalnym stenogramie. Pojawiło się jednak podejrzenie, że w rzeczywistości ktoś krzyczał:
„Je**ć Szydło”.
Prokuratura podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa w tej sprawie 18 stycznia. Zawiadomienie otrzymano od osoby prywatnej, która usłyszała wulgarne słowa podczas oglądania transmisji z obrad Sejmu.”
W podlinkowanym materiale wideofonicznym można kwestię odsłuchać (1’36) i wyrobić sobie samemu opinię, czy jest Wam przykro z powodu tego, co należy zrobić z Szydło.
https://natemat.pl/170603,beata-szydlo-zostala-zniewazona-w-sejmie-prokuratura-prowadzi-sledztwo
Dodam tylko, że zainicjowana tym apelem jeszcze raz wsłuchałam się w niemiecki gwizd na stadionie w Krakowie i stwierdzam autorytatywnie, że nie był to żaden gwizd, lecz niemieckie zawołanie „Sie tut uns leid”, tzn. „ona czyni nam przykro”.
z wykształcenia i zamiłowania filolog, co według Platona oznacza miłośnika naukowej dyskusji. Wszelako mogę też nienaukowo.
Jako żywo jest :))
Jak to mówią, każda potwora znajdzie swego amatora i autor okrzyku zapewne zdaje sobie z tego sprawę.
Tyle, że nie wiadomo, czy to krzyczał poseł, czy np. jakiś kibol, popierający PO.
Pantryjota,
Ja obstawiam prezesa lub Brudzińskiego. Któryś z tych dwóch panów raczył zakrzyknąć dziarsko „jest nam przykro!” Autorem donosu może być zaś pani posłanka będąca córką Pawła. Motywem mogła być zwykła ludzka zawiść, gdyż ona też pewnie pragnęłaby, aby ktoś jej zrobił przykro.
To kretyńskie zawiadomienie do prokuratury śmierdzi na kilometr ordynarną prowokację genderystów!
Jak powszechnie wiadomo, każda baba – w tym tzw. premierka – jest do tego stworzona przez pana B. i udawać, że jest inaczej, to po prostu grzeszyć.
Czynne przeciwstawianie się zamiarowi ( choćby słownemu ) wypełnienia woli p. B. jest cholernie wielkim grzechem i to właśnie kapusia a nie pomysłodawcę powinno się jak najsurowiej ukarać, najlepiej metodami znanymi z czasów Inkwizycji.
Samuela,
Brudziński tylko kończy te hasła, które zaczyna prezes. A na na graniu nie słychać jego pytania, co zrobić z Szydło.
McQuriosum,
Ja też sądzę, że był to wyraz zachwytu nad niewieścim powabem pani Szydły i aprobata dla programu 500+. Gdyby pani Szydło zechciała się do tego apelu zastosować, jak Pan B. przykazał, to urodziłaby dzidziusia i też nie dostałaby ani grosza.
Wtedy byłoby jej przykro.
Propaństwowe nastawienie pani S. nie pozwałoby jej urodzić dzidziusia właśnie po to, aby wykazać, że można ( i nie należy ) nie brać pieniędzy – nawet takich które by jej się mogły po urodzeniu dzidziusia należeć – i przykładowym nierodzeniem udowodnić, że dzidziuś w ogólnym rozrachunku i tak jest nieistotny …
Pantryjota,
Jest nam przykro! I Dudę też!
hasło:
-Petru właśnie życie zbrzydło, wziął i wyszedł!
odzew:
-Jest na przykro!
Samuela,
Wyszło Dudzie z worka :))
Telewizor pokazał dziś wczorajsze spotkanie Dudy z przedstawicielami AI. na temat ustawy o inwigilacji.
I co powiedział Maliniak?
– Mnie się ta ustawa też nie podoba. Ale nie miałem wyjścia, musiałem ją podpisać! Będę wnioskował o jej zmianę.
Noż kurwa, kupa prezydenta, – z przewagą kupy!. Pan kazał, głupek musiał podpisać! A teraz obiecuje że się poprawi.
Ja p……….. . Aleśmy się prezia doczekali!
Jacek,
Pan każe, sługa musi, to zasada znana od wieków.
Jacek,
czyli przyznaje się, że może tyle, ile Żyd za okupacji, niewykluczone też, że tworzy sobie alibi,tłumacząc, że chciał bardzo dobrze, ale miał związane ręce i pistolet przystawiony do skroni, jego skroni… Ciekawe co kurdupel ma na rezydenta, że ten potulny jak trusia: obfotografowany występ gejowski, ktoś z członków rodziny uwieczniony na gościnnych występach, czy też udokumentowane coś z repertuaru Stacha Pięty lub Joja albo jakaś krwawa jatka w stylu Jackiewicza. Chyba, że to zwykła ***** i ***** albo***** – co też jest wielce prawdopodobne – i to co robi, to dla niego normalka.
Raczej na pewno to zwykła…………………i……………, ale też ………………. Poza tym straszny ciąg na szkło i żądza waaaaadzy, choćby pozornej.
No i dożywotnia emerytura przed pięćdziesiątką też ma swoją wagę. A żeby ją dostać, to musi przez pięć lat inwestować w wazelinę, bo jak nie, to wypad. Kaczor oskarży, – bronił nikt nie będzie.
A że czasem w mordę ktoś napluje/ No cóż, wszystko ma swoją cenę.