Dostosowywanie

Klimat się ociepla nie tylko na lądzie. Cieplejsze powietrze, ale też cieplejsza woda. Rozpuszczalność gazów w tym tlenu w wodzie maleje w miarę wzrostu jej temperatury. Jak twierdzą naukowcy zajmujący się rybami już zaobserwowano reakcję ryb na cieplejszą wodę. Do połowy XXI wieku wiele gatunków ryb  zmniejszy się o 20-30% z powodu braku tlenu w oceanach spowodowanych globalnym ociepleniem. W 2014 roku stwierdzono w trakcie badań spadek masy kilku gatunków ryb z Morza Północnego, w tym śledzia oraz plamiaka. Naukowcy twierdzą, że proces ten wpłynie nie tylko na ryby, ale także na innych mieszkańców mórz, którzy oddychają skrzelami – w tym kalmary i homary. Naukowcy zapowiedzieli synchroniczną „utratę wagi” od razu kilku gatunków ryb Morza Północnego: śledzia i łupacza.

Aby dostosować się do braku tlenu, ryby są redukowane z pokolenia na pokolenie. Według naukowców, przy obecnym tempie ocieplenia, mieszkańcy mórz mogą przez lata stracić średnio 20-30% masy ciała. Takie gatunki, jak tuńczyk błękitnopłetwy – ryby szybko pływające  i ruchliwe, które potrzebują dużo tlenu – ich waga może spaść nawet o 30% w połowie XXI wieku. „Utrata wagi” dotyczyć będzie zwłaszcza dużych gatunków np. rekinów.
Jak to jednak przełoży się na populacje ssaków morskich takich jak wieloryby, delfiny czy też foki, naukowcy o tym nie wspominają. Postaram się dopowiedzieć, mniejsza masa ryb to mniejsze możliwości zdobycia pożywienia przez te ssaki i np. też przez pingwiny. Część tych zwierząt wyginie. Takie są koszty dostosowania. Jest jeden pozytywny aspekt, mniejsza masa to mniejsza produkcja CO2 przez „odchudzone” ryby. Takie malutkie sprzężenie ujemne przeciwdziałające globalnemu ociepleniu.

Inspiracja: https://earth-chronicles.com/natural-catastrophe/because-of-global-warming-fish-decrease-in-size.html

 

Nic szczególnego

Kategoria: Bracia mniejsi, przyroda (4), Różne ciekawe historie (5), Różności niesklasyfikowane (8)

Dodaj komentarz