Podobno wojna oczyszcza, a cel uświęca środki. Tak, tylko kogo i jakim kosztem. Jak wywołać wojnę wśród zgodnych sąsiadów to wiadomo. Jak jednak wywołać wojnę wśród zgodnego społeczeństwa jednego kraju. To najprostsza rzecz. Najpierw trzeba sączyć trucizny dzielące ludzi na lepszych i gorszych patriotów. Nie ważne czy ktoś ciężko uczciwie pracuje dla swego kraju, ale jeśli ma inne widzenie rzeczywistości jest wrogiem. Najgorzej mają społeczności pogranicza. Zwykle oni poprzez to że od pokoleń w wyniku wcześniejszych wojen i parcia innych narodów poddawani byli różnym zabiegom wynaradawiającym. Mimo hartu ducha i presji nie wyrzekli się jednak tego że są Polakami. Różnią się wieloma rzeczami od tych co mieszkają w centrum kraju. Mają troszkę inny akcent, niektóre rzeczy inaczej nazywają. Mają inny stosunek do pracy i inaczej gospodarzą na swojej ziemi. Niektórzy co mieszkają w centrum nigdy tego nie pojmą, że ludzie pogranicza mogą być takimi samymi, a czasem i lepszymi Polakami. Wystarczy skłócić wszystkich ze wszystkimi, a wtedy skłócający będzie zaprowadzał porządek. Jak będzie potrzeba to nawet ogniem i mieczem. Trzeba mu tylko pretekstów, a te stworzą ludzie którzy poddadzą się truciu w wierności swojemu przywódcy. „Lepsi” patrioci, wygrają dla swego Borgii by mógł robić to co uwielbia, czyli rządzić.
Substytuty wrogów Ojczyzny
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Quartz JAK ZWYKLE NA POSTERUNKU! JESTEŚ WIELKI!