Co groziło w dawnej Polsce za niechodzenie do kościoła? | CiekawostkiHistoryczne.pl
Czasem jak się poszpera w Internecie tu i ówdzie można natknąć się na smaczki niepojęte. To co w dawnych wiekach funkcjonariusze religii panującej wyprawiali ze swoimi owcami, teraz jest śmieszne bo już nieaktualne. Kiedyś za samo nie pójście na nabożeństwo karano dotkliwie oczywiście w sposób najbardziej pożądany przez kler. Żadne tam pokuty i klepanie paciorków, trzeba było sięgnąć do kieszeni i opłacić swoje lenistwo. Teraz można zrozumieć dlaczego takie jęki się rozlegają z powodu małej frekwencji. Nie dość że pustki w ławkach potencjalnych owiec do ostrzyżenia to jeszcze nie można ukarać tych którzy nie przyszli. Co to były za czasy mogą z rozrzewnieniem wspominać biskupi. To straszne że taka tradycja zginęła, a nowe metody są mało skuteczne. Bez pomocy aparatu państwowego nic nie można zrobić bo funkcjonuje masońskie prawo, demokracja i inne głupoty. Kiedyś strażnik miejski wyławiał leni i innych obwiesi kasując dla proboszcza mandaty. Teraz nici z tego, a tak było dobrze.
Napisałbym coś brzydkiego, ale się wstydzę..
ViC-Thor,